Blisko dwadzieścia osób uzbrojonych w pałki, pręty i noże wdarło się do jednego z podparyskich liceów. W wyniku ataku rannych zostało 12 osób. Powodem napadu była rywalizacja o uczucia oraz spory między osiedlowymi bandami.
Do całego zdarzenia doszło we wtorek około 10.30, w cieszącym się dobrą sławą liceum im. Jean-Baptiste'a Clementa na północnych przedmieściach Paryża.
Zamaskowani napastnicy mieli konkretny cel - to jeden z uczęszczających do liceum uczniów, który chodził z dziewczyną mieszkającą na terenie działania ich bandy. Natychmiast po wtargnięciu do szkoły, skierowali się do jednej z sal w poszukiwaniu chłopaka. Kiedy go znaleźli, rozpoczął się atak - ranny został sam chłopak oraz 11 innych osób, w tym jedna z nauczycielek. Cztery ranne osoby zostały przewiezione do szpitala.
Policja zatrzymała sześć osób, które trafiły do aresztu.
Szokujące wydarzenie
Minister edukacji narodowej Xavier Darcos nazwał wydarzenie "głęboko szokującym". Jego zdaniem niedopuszczalne jest by porachunki uliczne przenosiły się do murów szkolnych.
Źródło: PAP, lefigaro.fr