Zegar tyka, chaos trwa. Jakie opcje ma Wielka Brytania


W piątek Izba Gmin po raz trzeci odrzuciła rządową umowę w sprawie brexitu. W poniedziałek brytyjscy posłowie znowu przeprowadzą tak zwane głosowania orientacyjne. Co dalej z brexitem? Wciąż możliwych jest kilka alternatywnych scenariuszy wydarzeń.

Piątek był ostatnim dniem wyznaczonym przez Unię Europejską na przegłosowanie umowy o opuszczeniu Wspólnoty i tym samym odroczenie brexitu do 22 maja.

IZBA GMIN ODRZUCIŁA POROZUMIENIE WS. BREXITU - CZYTAJ WIĘCEJ

Teraz - zgodnie z ustaleniami ostatniego unijnego szczytu - Londyn będzie mieć czas do 12 kwietnia, by zdecydować się na brexit bez umowy lub przedłużenie członkostwa w Unii i udział w wyborach europejskich.

W poniedziałek 1 kwietnia Izba Gmin po raz drugi przeprowadzi tak zwane głosowania orientacyjne. Deputowani opowiedzą się za lub przeciw trzem z ośmiu scenariuszy brexitu, które w środowym głosowaniu poparło najwięcej parlamentarzystów. Są to:

1. Referendum ratyfikacyjne dla ostatecznej decyzji ws. brexitu (w środę poparło tę propozycję 268 deputowanych, 295 było przeciwko) 2. Łagodny brexit – alternatywny plan opozycji, zakładający kompleksową unię celną z UE, dostęp do jednolitego rynku i zachowanie bliskich relacji z unijnymi instytucjami (w środę poparło go 237 parlamentarzystów, 307 było przeciwko) 3. Unia celna - pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej z UE (uniknięcie zawierania osobnych umów handlowych między Londynem a państwami członkowskimi), ale opuszczenie przez nią wspólnego rynku (będzie to oznaczać koniec tzw. czterech swobód - swobodnego przepływu osób, kapitału, towarów i usług), (w środę poparło taki plan 264 deputowanych, 272 było przeciwko). Zwolennicy tego procesu mają nadzieję na inny wynik niż w pierwszej rundzie głosowań orientacyjnych, w której żadna z ośmiu propozycji nie uzyskała zwykłej większości, a więc co najmniej 319 głosów. Jeżeli w poniedziałek Izba Gmin wybierze alternatywny wobec rządowego plan opuszczenia Unii, piłeczka znajdzie się po stronie Theresy May i jej ministrów. Odpowiedź rządu na propozycję deputowanych zaważy na dalszym losie negocjacji brexitowych. Jeśli jednak znowu żadna z trzech opcji nie uzyska w Izbie Gmin zwykłej większości głosów, przyszłość stanie pod jeszcze większym znakiem zapytania. Jak wyjaśnia BBC News, mogłoby to oznaczać ponowne przełożenie daty "wielkiego rozwodu". Wówczas Wielka Brytania musiałaby wziąć udział w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wciąż możliwych jest kilka alternatywnych scenariuszy wydarzeń. Oto najbardziej prawdopodobne:

Co dalej z brexitem? tvn24

1. Brexit bez umowy

Może mieć miejsce, jeśli posłowie nie zdołają uzgodnić żadnego alternatywnego planu, oraz jeżeli nie nastąpi kolejne przesunięcie brexitu w czasie.

Na chwilę obecną, brexit bez umowy nastąpi 12 kwietnia, jeżeli rząd nie podejmie innej decyzji. Może jednak nastąpić także w późniejszym terminie, jeżeli ewentualnie odroczenie brexitu nie przyniesie rezultatów.

2. Brexit z porozumieniem May

Pomimo trzykrotnego już odrzucenia przez Izbę Gmin porozumienia wynegocjowanego przez Theresę May z Brukselą, wciąż niewykluczone, że zostanie ono ponownie poddane pod głosowanie w przyszłości. Taki scenariusz mógłby się wydarzyć w sytuacji, gdy posłowie nie zaproponują alternatywnego planu dla brexitu. Możliwe, że wówczas zdecydują się poprzeć jedyną całościową umowę, jaka leży obecnie na stole.

Izba Gmin po raz trzeci odrzuca projekt umowy w sprawie brexitu
Izba Gmin po raz trzeci odrzuca projekt umowy w sprawie brexitutvn24

3. Znacząca renegocjacja porozumienia

Inną z możliwości jest wynegocjowanie z Brukselą zupełnie nowej umowy w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.

Tym razem projekt porozumienia nie obejmowałby jedynie drobnych poprawek, ale głębokie i znaczące zmiany. Dopiero wówczas takie porozumienie zostałoby przedłożone Izbie Gmin.

Negocjowanie nowej umowy z pewnością zajęłoby sporo czasu. Oznaczałoby dalsze przesunięcie brexitu w czasie oraz udział Zjednoczonego Królestwa w wyborach do europarlamentu.

Może się jednak okazać, że Unia Europejska nie zgodzi się na takie rozwiązanie. Jeżeli Bruksela odmówi renegocjacji porozumienia z Londynem, wówczas brytyjski rząd będzie musiał wybrać jedną z opcji awaryjnych, a więc: twardy brexit, przedterminowe wybory, wotum nieufności dla rządu May lub kolejne referendum.

4. Kolejne referendum

Kolejną opcją jest ponowne oddanie sprawy w ręce narodu brytyjskiego - czyli przeprowadzenie drugiego referendum w sprawie brexitu.

Mogłoby być jedynie doradcze i prawnie niewiążące, jak to z 2016 roku. Niektórzy posłowie opowiadają się jednak za tym, by było ono wiążące.

Wówczas jego wynik automatycznie wszedłby w życie i zakończył polityczny impas, w jakim znalazła się Wielka Brytania.

5. Przedterminowe wybory powszechne

May mogłaby uznać, że najlepszym sposobem na wyjście z impasu będzie przeprowadzenie przedterminowych wyborów powszechnych.

Taka decyzja leży jednak w gestii nie szefowej rządu, ale Izby Gmin. Za takim rozwiązaniem musiałoby opowiedzieć się co najmniej 2/3 posłów. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2017 roku.

6. Wycofanie się z brexitu

Opcją wciąż możliwą, chociaż nie cieszącą się zbytnim poparciem wśród brytyjskich polityków, jest wycofanie się z decyzji o opuszczeniu Unii Europejskiej. Oznaczałoby to niewypełnienie woli narodu wyrażonej w referendum trzy lata temu - chyba, że przeprowadzone zostałoby kolejne.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Wielka Brytania ma prawo jednostronnie wycofać się z zastosowania art. 50, czyli anulować brexit (bez potrzeby zgody pozostałych 27 państw UE).

Tak radykalne posunięcie musiałoby z dużym prawdopodobieństwem poprzedzić albo wspomniane referendum, albo zmiana premiera lub przedterminowe wybory.

Izba Gmin odrzuca porozumienie w sprawie brexitu. Reakcje Brukseli
Izba Gmin odrzuca porozumienie w sprawie brexitu. Reakcje Brukseli tvn24

Strategia May: alternatywna droga naprzód

Brytyjska premier powiedziała w piątek, że jej rząd "będzie nadal przedstawiał argumenty za uporządkowanym brexitem, którego wymaga wynik referendum z 2016 roku", sygnalizując możliwe poparcie dla drugiej rundy orientacyjnych głosowań w Izbie Gmin.

Szefowa rządu przestrzegła, że po piątkowej decyzji parlamentu o odrzuceniu rządowego projektu porozumienia w sprawie opuszczenia Wspólnoty, zgodnie z prawem "sytuacją domyślną jest teraz wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej w terminie 12 kwietnia".

- To zaledwie 14 dni: za mało, aby ustalić, przegłosować niezbędne ustawy i ratyfikować jakiekolwiek porozumienie, a jednocześnie ta Izba jasno wypowiedziała się, że nie pozwoli na bezumowny brexit - tłumaczyła.

 - Będziemy musieli znaleźć alternatywną drogę naprzód - dodała.

Szefowa rządu przypomniała też, że w przyszłym tygodniu deputowani wezmą udział w drugiej fazie głosowań nad alternatywnymi planami w sprawie brexitu, poszukując rozwiązania, które mogłoby przełamać impas polityczny w parlamencie.

- W poniedziałek ta Izba będzie kontynuowała proces poszukiwania stabilnej większości dla konkretnej (...) wersji naszej przyszłej relacji z Unią Europejską. Oczywiście jednak wszystkie opcje będą wymagały także umowy wyjścia - zaznaczyła.

- Obawiam się, że docieramy do granic procesu w tej Izbie - dodała jednak, wskazując, że posłowie zagłosowali już przeciwko wielu opcjom: od bezumownego brexitu przez "wszystkie wariacje dostępnego porozumienia", do odwrócenia decyzji podjętej w referendum z 2016 roku. Posłowie odrzucili w piątek większością 58 głosów (286 za do 344 przeciw) proponowaną umowę wyjścia z UE, kierując kraj w stronę bezumownego brexitu lub dalszego przedłużenia procesu opuszczenia Wspólnoty i udziału w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wyniki piątkowego głosowania w Izbie Gmin nad umową w sprawie brexitu tvn24

Zgodnie z konkluzjami ubiegłotygodniowej Rady Europejskiej, brytyjski rząd będzie musiał podjąć decyzję w tej sprawie do 12 kwietnia.

Ustalenia szczytu UE w sprawie przedłużenia brexitu

Autor: momo//kg / Źródło: BBC News, PAP