Straż pożarna w Rio de Janeiro poinformowała, że co najmniej dwie osoby, w tym niemowlę, zginęły w czwartek w wyniku zawalenia się czteropoziomowego budynku. Uratowano cztery osoby - strażacy poszukują jeszcze co najmniej jednej.
Konstrukcja w robotniczej dzielnicy Rio das Pedras zawaliła się około godziny 3.20 w nocy (8.20 w Polsce) i uszkodziła pobliskie domy. Okoliczni mieszkańcy w rozmowie z agencją Reutera powiedzieli, że słyszeli huk, po którym wybuchł pożar.
Według rzecznika straży pożarnej budynek składał się z czterech małych domów zbudowanych jeden na drugim. Według osób zaangażowanych w akcję ratunkową, budynek powstał bez zgody władz. Dzielnica Rio das Pedras jest kolebką tak zwanych "milicji" w Rio de Janeiro.
Milicje, które utworzono w celu obrony mieszkańców przed gangami narkotykowymi, działają obecnie jako grupy przestępcze. W ciągu ostatnich dwóch dekad urosły w siłę i prowadzą w całym mieście coraz bardziej złożone, dochodowe i zabójcze nielegalne interesy.
Często przejmują kontrolę nad publicznymi gruntami i budują nielegalne mieszkania do nieformalnego wynajmu. Wiele osób decyduje się na zamieszkanie w takich budynkach, ponieważ są one tańsze.
Źródło: PAP