Samochód przejechał przed deptak przy plaży a następnie wjechał w plażowiczów, którzy bawili się na słynnej Copacabanie w Rio de Janeiro. Dziecko nie żyje, co najmniej 15 osób jest rannych - podaje stacja BBC.
Nagrania pokazują poszkodowanych leżących na piasku i chodniku, którymi zajmują się służby medyczne.
Kierowca tłumaczył, że wjechał w ludzi bo miał atak padaczki. W jego samochodzie znaleziono tabletki, które mają zapobiegać napadom - donosi policja.
Nie był to atak terrorystyczny
Naoczni świadkowie cytowani przez Globo News mówią, że samochód przeciął ścieżkę rowerową i przejechał przez promenadę, uderzając w ludzi przebywających na plaży. Rozbił również stoły i krzesła kawiarni.
Policjanci potwierdzili dla agencji prasowej AFP, że nie był to atak terrorystyczny. Trwa dochodzenie w sprawie - podaje stacja BBC.
Promenada przy plaży jak i sama Copacabana to jedno z najpopularniejszych miejsc spędzania czasu przez mieszkańców Rio de Janeiro i turystów.
Autor: MR/AG / Źródło: BBC