Nie jest jasne, czy podczas zdarzenia da Silva znajdował się w którymś z autokarów.Partia Pracujących, do której należy były prezydent (2003-2011), podała, że kolumna pojazdów podróżowała bez policyjnej asysty z miasta Quedas do Iguacu do miejscowości Laranjeiras do Sul w stanie Parana. Na stronie internetowej partii opublikowano zdjęcie boku jednego z uszkodzonych autokarów, gdzie widać otwór przypominający dziurę po pocisku.
Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie."Jeśli chcą walczyć, niech walczą ze mną w sondażach" - napisał na Twitterze były prezydent.
Prowadzi kampanię, choć nie wiadomo, czy będzie mógł startować
Da Silva prowadzi obecnie kampanię przed wyborami prezydenckimi w październiku, walcząc o start w tym głosowaniu, mimo że w zeszłym roku został skazany za korupcję.
W przyszłym tygodniu brazylijski Sąd Najwyższy ma podjąć decyzję w sprawie wniesionej przez byłego prezydenta apelacji od tamtego wyroku.
Da Silva pozostaje w Brazylii niezwykle popularnym politykiem i według sondaży ma największe szanse na objęcie urzędu prezydenta. Jednocześnie coraz bardziej aktywni stają się w ostatnim czasie jego przeciwnicy.
Autor: MR / Źródło: PAP