Hashem, zatrzymany we wtorek w stolicy Libii jeden z braci domniemanego zamachowca z Manchesteru Salmana Abediego, przyznał, że wiedział o planowanym przez jego brata ataku - podały w środę libijskie służby. Jednocześnie liczba osób zatrzymanych w związku z tym atakiem wzrosła do ośmiu.
Brytyjska policja poinformowała w czwartek, że zatrzymała dwóch kolejnych mężczyzn w związku z poniedziałkowym zamachem bombowym w Manchesterze, w którym zginęły 22 osoby.
Jeden mężczyzna został zatrzymany na przedmieściu Manchesteru, Withington, a drugi w samym mieście.
Oznacza to, że w aresztach w Wielkiej Brytanii przetrzymywanych jest obecnie osiem osób, które według śledczych mogły mieć związki z zamachem. We wtorek zatrzymano także innego brata zamachowca - Ismaila Abediego, a w środę czterech mężczyzn, których tożsamość nie została ujawniona. Kolejny podejrzany mężczyzna został zatrzymany w Nuneaton w hrabstwie Warwickshire, ponad 170 kilometrów na południe od Manchesteru.
Wcześniej policja przekazała, że kobieta zatrzymana w środę na terenie blokowiska w Blackley w północnej części Manchesteru została zwolniona bez postawienia zarzutów.
Brat zamachowca zeznaje
Siły antyterrorystyczne zatrzymały w Trypolisie drugiego brata zamachowcy, Hashema, oraz ojca wszystkich trzech braci, Ramadana.
Urodzony w 1997 roku w Wielkiej Brytanii Hashem powiedział, że przebywał w Wielkiej Brytanii w czasie, gdy trwały przygotowania do zamachu. Cytowane przez Agencję Reutera libijskie służby twierdzą, że mają dowody na zaangażowanie obu braci na rzecz tak zwanego Państwa Islamskiego.
Według libijskich sił prewencyjnych Hashem "był obserwowany od półtora miesiąca", a "zespoły śledcze dostarczyły informacji, według których przygotowywał on zamach terrorystyczny w stołecznym Trypolisie".
Zatrzymano go we wtorek wieczorem w chwili, gdy odbierał pieniądze wysłane mu przez Salmana.
Według informacji brytyjskich służb przekazanych władzom Francji Salman Abedi, obywatel Wielkiej Brytanii libijskiego pochodzenia, prawdopodobnie był w Syrii - mówił w środę francuski minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb, dodając, że Salman miał powiązania z tzw. Państwem Islamskim.
Zamach w Manchesterze
Co najmniej 22 osoby straciły życie w zamachu bombowym, do którego doszło w poniedziałek wieczorem po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Do ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie (IS), ale informacja ta jest sprawdzana.
Był to najpoważniejszy zamach w Wielkiej Brytanii od ataków na system transportu publicznego w Londynie w lipcu 2005 roku, w których zginęły 52 osoby, a blisko 800 zostało rannych.
Autor: bpm,mm//now/jb / Źródło: PAP, Reuters