Bośniacki imam Husein Bosnić został w czwartek skazany na siedem lat więzienia za werbowanie bojowników do szeregów tzw. Państwa Islamskiego (IS) w Syrii i Iraku. To rezultat nowego prawa mającego powstrzymać ochotników od wyjazdów na Bliski Wschód.
43-letni Bosnić, znany także jako Bilal i uważany za nieoficjalnego przywódcę radykalnych sunnitów - wahabitów w Bośni i Hercegowinie - został aresztowany w ubiegłym roku. Jest wśród kilkunastu osób sądzonych w Bośni i Hercegowinie za domniemane związki z ugrupowaniami dżihadystycznymi w Syrii i Iraku.
Siedem lat dla lidera wahabitów
Według sądu Bosnić w latach 2013-14 w wielu miejscowościach w BiH, m.in. w mieście Velika Kladusza czy we wsi Gornja Maocza, która jest centrum bośniackiego wahabizmu, rekrutował ochotników wśród młodych, którzy przyszli wysłuchać jego kazań. Wielu z nich wyjechało następnie do Syrii i Iraku, a sześciu zginęło w walkach.
Jak uzasadniono, Bosnić, występując z pozycji "samozwańczego przywódcy", podczas kazań wykorzystywał wyrwane z kontekstu cytaty, aby utwierdzić ochotników w decyzji o przystąpieniu do Państwa Islamskiego.
Jeden ze świadków powiedział sądowi, że Bosnić osobiście wybierał ochotników i wystawiał im rekomendacje potwierdzające, że są bojownikami, a nie szpiegami.
Obrońca Bosnicia zapowiedział apelację, ponieważ jest przekonany, że celem procesu jest prześladowanie pewnej interpretacji islamu, a sprawa według niego zakończy się w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.
W Bośni i Hercegowinie od 2014 roku obowiązuje nowe prawo przewidujące kary do 20 lat więzienia dla dżihadystów i osób werbujących.
Proces Bosnicia jest pierwszym, który rozpoczął się w Bośni po przyjęciu nowego prawa, jednak czwartkowy wyrok jest drugim orzeczonym.
Wynika to z tego, że w kolejnym procesie, który rozpoczął się po otwarciu procesu Bosnicia, wyrok zapadł już 6 października. Dwaj bośniaccy rekruterzy dżihadystów do szeregów Państwa Islamskiego i dwaj ochotnicy do walk w Syrii zostali skazani na kary 12 miesięcy i 3,5 roku więzienia.
Autor: adso / Źródło: PAP