Co najmniej dwanaście osób zginęło w dwóch zamachach samobójczych, których celem były szyickie meczety w Bagdadzie. Rannych zostało nie mniej niż 31 osób.
Jednego z ataków dokonał terrorysta, który zdetonował samochód-pułapkę przed światynią w południowej dzielnicy Zaranija.
Drugi zamachowiec odpalił ukryty pod ubraniem ładunek w meczecie w dzielnicy Dżadida.
W pierwszym zamachu zginęło siedem, a w drugim - pięć osób. Liczba śmiertelnych ofiar może okazać się wyższa, gdyż wielu rannych jest w stanie krytycznym.
Atak na koniec ramadanu
Do ataków doszło w dzień głównych szyickich obchodów zakończenia muzułmańskiego świętego miesiąca postu - ramadanu. Sunnici rozpoczęli własne obchody na początku tygodnia. Bagdadzkie władze już od kilku dni ostrzegały przed możliwością ataków w dzień szyickiego święta.
Krwawy wrzesień
We wrześniu w aktach przemocy w Iraku zginęło 359 cywilów, 26 żołnierzy, 55 policjantów i 66 domniemanych rebeliantów - podały w środę trzy irackie ministerstwa.
Resorty spraw wewnętrznych i obrony poinformowały, że w tym samym czasie rannych zostało 704 cywilów, 41 żołnierzy i 144 policjantów, a irackie siły bezpieczeństwa wraz z międzynarodową koalicją aresztowały 920 domniemanych rebeliantów.
W sierpniu zginęło 383 osób cywilnych, 18 żołnierzy, 30 policjantów i 116 domniemanych buntowników. Liczby te nie zostały potwierdzone przez niezależne źródła.
25 Amerykanów nie żyje
Straty amerykańskie w Iraku w tym samym czasie wzrosły. We wrześniu zginęło 25 żołnierzy, w sierpniu 23, a w lipcu 13 - najmniej od początku amerykańskiej inwazji w marcu roku 2003 - podała niezależna witryna www.icasualties.org.
Źródło: BBC, PAP