Policja znalazła w środę 10-letnią dziewczynkę opasaną ładunkami wybuchowymi - poinformowały służby prasowe rządu Nigerii. Od niedzieli w Kano wysadziły się w powietrze cztery zamachowczynie, w tym 15-letnia dziewczynka. Zginęło dziewięć osób.
Policja zatrzymała dwóch członków sekty Boko Haram, którzy wieźli dziewczynkę samochodem. Podejrzani usiłowali uciec, ale aresztowano ich w stanie Katsina na północy kraju.
Boko Haram wysyła dziewczynki na śmierć
W niedzielę wysadziła się w powietrze w Kano na północy Nigerii 15-letnia dziewczynka, raniąc pięć osób, we wtorek dwie kolejne zabiły trzech ludzi i raniły 13. Czwarta zamachowczyni poniosła w środę śmierć, zabijając w college’u sześć osób i raniąc kolejnych sześć.
Zamachowczynie miały ukryte ładunki wybuchowe w hidżabach i popełniły samobójstwo w miejscach, gdzie eksplozja ładunku mogła zabić i zranić wiele osób: na uniwersytecie, stacji benzynowej, przed centrum handlowym.
Żadne ugrupowanie nie przyznało się do ostatnich zamachów, ale wszystko wskazuje na Boko Haram, która sieje przemoc w Nigerii; wznieciła ona powstanie, w którym w ciągu pięciu lat ostatnich zabito ponad 10 tys. ludzi.
Autor: adso//kdj / Źródło: PAP