Biuro Amnesty International opieczętowane. Wersja Moskwy: nie płacili czynszu

W opieczętowanym biurze AI pozostały komputery, dokumenty i rzeczy osobiste pracownikówRadio Free Europe / Radio Liberty

Powodem opieczętowania biura Amnesty International w Moskwie były "istotne naruszenia warunków zapłaty czynszu za wynajem lokalu" - poinformowały władze stolicy Rosji. Broniąca praw człowieka międzynarodowa organizacja zaprzecza i twierdzi, że wszystkie płatności są regulowane na bieżąco.

Działacze Amnesty International (AI) poinformowali, że biuro zostało opieczętowane, odłączono w nim prąd i wstawiono nowe zamki. W biurze pozostały komputery, dokumenty i rzeczy osobiste pracowników.

Departament majątku miasta Moskwy, który wynajmuje AI pomieszczenie, poinformował w środę media, że na adres organizacji zostało wysłane pismo o konieczności spłaty zadłużenia w ciągu miesiąca, lecz zostało ono zignorowane. W piśmie uprzedzono, że jeśli dług nie będzie uregulowany, umowa najmu zostanie rozwiązana w ciągu trzech miesięcy.

Departament przypomniał, że termin umowy najmu wygasł w styczniu 2008 roku, lecz ją przedłużono "w związku z brakiem sprzeciwu ze strony władz miasta". W tym przypadku jedna ze stron może wypowiedzieć umowę, powiadamiając o tym drugą stronę w trzymiesięcznym terminie.

AI odpiera zarzuty

John Dalhhuisen, dyrektor AI na Europę, napisał w oświadczeniu, że podany powód opieczętowania biura jest nieprawdziwy. - Amnesty International nie otrzymała żadnej noty o zaległościach w opłacie czynszu i mamy na piśmie potwierdzenie jego uregulowania do października włącznie - wyjaśnił.

Także pracownicy Amnesty International w Moskwie zapewniają, że organizacja płaci czynsz w terminie. Przypominają, że w przeszłości władze przysyłały kontrole, które sprawdzały, czy pomieszczenie jest wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem. Podkreślają, że AI nie otrzymała wcześniej żadnych powiadomień ani ostrzeżeń. Amnesty International wynajmuje moskiewskie biuro o powierzchni 61 m kw. od 20 lat. Jest to jej jedyna siedziba w Rosji.

Krytyka władz

Pytany o sprawę zamknięcia biura AI w Moskwie rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow oznajmił, że "nie ma absolutnie informacji w tej sprawie" i słyszy o niej "po raz pierwszy".

Amnesty International wielokrotnie krytykowała władze Rosji za łamanie praw człowieka. Ostro oceniała m.in. rosyjskie bombardowania w Syrii, uważając że mogą być zbrodnią wojenną, gdyż stanowią naruszenie prawa humanitarnego.

W ubiegłym roku w Rosji wprowadzono kontrowersyjną ustawę, pozwalającą na uznawanie zagranicznych i międzynarodowych organizacji pozarządowych oraz firm za niepożądane na terytorium Federacji. Ustawa przewiduje, że za niepożądaną może zostać uznana organizacja lub firma "stwarzająca zagrożenie dla podstaw ustroju konstytucyjnego Rosji, jej obronności lub bezpieczeństwa".

Ustawa ma ta stanowi uzupełnienie innego przepisu, uchwalonego w 2012 roku, który nakłada na organizacje otrzymujące środki finansowe z zagranicy i uczestniczące w życiu politycznym FR obowiązek rejestrowania się w Ministerstwie Sprawiedliwości w charakterze "zagranicznego agenta". Ustawa ta dotyczy też Amnesty International.

Autor: tas\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Radio Free Europe / Radio Liberty