Nigdy nie było mowy o spotkaniu prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas jego wizyty w Polsce - podkreślił wicemarszałek Senatu Adama Bielan. - To spotkanie nigdy nie było planowane i nikt o nie nie występował - dodał.
- Wszyscy mówią o spotkaniu, którego nie ma, które nigdy nie było planowane i nikt o takie spotkanie nie występował - mówił Adam Bielan w sobotę w RMF FM. - Absolutnie nie, (...) nigdy nie było o tym mowy. Gospodarzem spotkania jest prezydent Andrzej Duda - powiedział Bielan, odnosząc się do medialnych informacji.
Ostatnia rzecz, której potrzebuje prezes
- Prezydent Donald Trump będzie nocował w Polsce, jednak następnego dnia 6 lipca będzie musiał spotkać się z wieloma przywódcami. Najpierw będzie to spotkanie w węższym gronie: bilateralne, z prezydentem Dudą. Potem wiele innych z przywódcami, którzy przyjadą na szczyt Trójmorza. I wreszcie o godz. 13 spotkanie z Polakami otwarte dla wszystkich - dodał wicemarszałek Senatu.
Jego zdaniem służby dyplomatyczne i amerykańscy politycy "mają nieskrępowany dostęp do Jarosława Kaczyńskiego" i rozmaite ustalenia mogą być toczone "niezależnie od spotkań na szczycie".
Pytany, czy strona polska zabiegała o spotkanie Kaczyńskiego z Trumpem, odparł: - Nigdy nie zabiegaliśmy o krótkie spotkanie, powiedziałbym kurtuazyjne. Każdy, kto zna Jarosława Kaczyńskiego wie, że to jest ostatnia rzecz, której on potrzebuje, więc nie wiem skąd te informacje, te "fakenewsy" się biorą - podkreślił wicemarszałek Senatu.
Donald Trump przyleci do Polski późnym wieczorem 5 lipca. Planowane jest jego osobiste spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, wystąpienie publiczne dla mieszkańców Polski oraz rozmowy z przywódcami inicjatywy Trójmorza. Cały program wizyty będzie odbywać się 6 lipca, do wczesnych godzin popołudniowych.
Nadchodzący kongres PiS
Wicemarszałek był pytany także o zbliżający się kongres Prawa i Sprawiedliwości i ewentualne decyzje dotyczące zmian personalnych w rządzie. Bielan zaznaczył, że z tego, co wie, "żadne poważne zmiany personalne - bo jakieś drobne mogą się zawsze wydarzyć - nie są planowane w te wakacje".
- Decyzje podejmuje oczywiście pani premier, ale z nasłuchu politycznego wiem, że decyzje personalne nie są planowane w najbliższych tygodniach i miesiącach – podkreślił.
"Zapowiedzi udało się zrealizować"
Bielan poinformował, że zbliżający się kongres PiS jest kongresem programowym, a jego głównym zadaniem "będzie ocena tego, co udało się rządowi osiągnąć przez blisko dwa lata", na "półmetku naszych rządów".
Wicemarszałek pytany, czy prawdziwe są zapewnienia Jarosława Gowina (Polska Razem), jakoby po tym kongresie rząd miał zacząć zmierzać w stronę polityki umiarkowanego centrum odpowiedział, że nie wie, czy "będzie więcej umiaru, bo to by oznaczało, że dotąd tego umiaru było mniej".
- Jest tak, że wiele naszych planów, zapowiedzi udało się zrealizować i teraz chcemy zaprogramować nasze działania na kolejne dwa lata. Myślę, że w Polsce w partiach politycznych jest zbyt mało dyskusji programowych – zaznaczył.
Bielan potwierdził zarazem, że na kongresie PiS wystąpią liderzy trzech partii tworzących obóz zjednoczonej prawicy – Jarosław Kaczyński (PiS), Jarosław Gowin (Polska Razem) i Zbigniew Ziobro (Solidarna Polska), a "być może wystąpi też wicepremier Morawiecki, który odpowiada za kwestie gospodarcze".
Bielan: wysokie notowania ministrów
Zdaniem Bielana polityka medialna rządu "znacznie się poprawiła", a "notowania partii, poszczególnych ministrów, pani premier są bardzo wysokie". Choć zawsze można coś poprawić i będziemy do tego dążyć, to, co zaważy na wyniku partii w 2019 roku, to – podkreślił - "przede wszystkim jakość rządzenia, a w mniejszym stopniu kwestie wizerunkowe".
Kongres PiS odbędzie się 1 lipca w Przysusze i ma być poświęcony m.in. aktualizacji programu partii. Pierwsza część kongresu PiS odbyła się na początku lipca ubiegłego roku w Warszawie. Wówczas Jarosław Kaczyński został ponownie wybrany na prezesa partii.
Autor: mm//plw / Źródło: PAP