Od początku kampanii prezydenckiej na Białorusi, w ciągu czterech i pół miesiąca, władze wszczęły ponad 250 spraw karnych. Dotyczą one uczestników wyścigu wyborczego, aktywistów ich sztabów, a także osób biorących udział w powyborczych protestach - podało białoruskie centrum praw człowieka Wiasna.
Obrońcy praw człowieka podkreślili we wtorkowej publikacji, że najwięcej postępowań wszczynano z artykułów dotyczących masowych zamieszek. Centrum Wiasna podało 87 nazwisk osób, wobec których toczyły się takie postępowania. Sprawy karne masowo wszczynano również z artykułów dotyczących "organizacji lub aktywnego udziału w grupowych działaniach naruszających porządek publiczny, sprzeciwu wobec funkcjonariuszy, przemocy lub grożenia zastosowaniem przemocy wobec funkcjonariusza".
Z artykułu dotyczącego unikania płacenia podatków zatrzymano między innymi działaczy sztabu niedoszłego kandydata w wyborach prezydenckich Wiktara Babaryki i pracowników firm, które pomagały sztabom opozycyjnych kandydatów lub osobom poszkodowanym w czasie protestów - wskazuje Wiasna.
Wiktar Babaryka, były prezes Biełhazprambanku, został aresztowany w trakcie kampanii wyborczej w związku z podejrzeniami o pranie brudnych pieniędzy, wręczanie łapówki i unikanie płacenia podatków. Jak informowało wcześniej Radio Swoboda, Babaryka mógł być najpoważniejszym rywalem prezydenta Alaksandra Łukaszenki, zebrał 435 tysięcy podpisów pod swoją kandydaturą, co stanowiło "absolutny rekord w historii niepodległej Białorusi".
Centrum zaznaczyło, że obecnie dysponuje nazwiskami 200 osób z różnych regionów Białorusi, które twierdzą, że wszczęte wobec nich postępowanie jest związane z kampanią wyborczą lub wydarzeniami po wyborach. 68 figurujących na tej liście osób uznano za więźniów politycznych - przekazali białoruscy obrońcy praw człowieka, dodając, że "lista będzie aktualizowana i uzupełniana".
Powyborcze protesty
Na Białorusi od 9 sierpnia dochodzi do protestów przeciwko sfałszowaniu wyborów prezydenckich (odbyły się w tym dniu), które według oficjalnych wyników wygrał Alaksandr Łukaszenka. Urzędujący prezydent miał otrzymać 80 procent poparcia, jego rywalka, kandydatka opozycji, Swiatłana Cichanouska - 10 procent.
Źródło: PAP, spring96.org, Radio Swoboda