"Otrzymaliśmy informacje z wiarygodnych źródeł, że mój mąż ma zostać zatrzymany". Wyjechał z dziećmi

Źródło:
PAP, tvrain.ru, tut.by, Radio Swoboda

Waleryj Cepkała, były dyplomata i naukowiec, wyjechał z Białorusi do Rosji - podała niezależna rosyjska telewizja Dożd. Opozycjonista, którego kandydatura w wyborach prezydenckich 9 sierpnia została wcześniej odrzucona przez Centralną Komisję Wyborczą, obawia się aresztowania.

Waleryj Cepkała powiedział telewizji Dożd, że wyjechał z Białorusi wraz z dwójką dzieci. Zatrzymał się w Moskwie. W kraju została jego żona, Weronika, która wspiera w wyścigu o najwyższy urząd w państwie Swiatłanę Cichanouską.

Oglądaj TVN24 w internecie na TVN24 GO>>>

Jak podała telewizja Dożd, rodzina Cepkały ma informacje nie tylko o jego możliwym aresztowaniu, ale także o możliwym pozbawieniu rodziców praw rodzicielskich.

- Otrzymaliśmy informacje z wiarygodnych źródeł, że mój mąż ma zostać zatrzymany z powodu wymyślonych okoliczności - powiedziała portalowi tut.by Weronika Cepkała. - Nie wiedzieliśmy, jakie mają być te okoliczności, ale dwa dni temu, do szkoły, w której uczą się moje dzieci, przyszła prokuratura i poprosiła nauczycieli o napisanie oświadczeń. Jak rozumiem, rozpoczęli proces pozbawiania mnie praw rodzicielskich. Dlatego zdecydowaliśmy się wywieźć Waleryja i dzieci z Białorusi, ponieważ widzimy realne zagrożenie i niebezpieczeństwo - dodała.

Weronika Cepkała została w kraju z powodu współpracy ze Swiatłaną Cichanouską, która kandyduje w wyborach prezydenckich zamiast męża, popularnego, antyrządowego blogera Siarhieja Cichanouskiego. Aktywista pod koniec maja trafił do aresztu pod zarzutem rzekomej napaści wobec milicjanta.

Waleryj Cepkała jest naukowcem, byłym dyplomatą i dyrektorem Parku Wysokich Technologii. Wcześniej lokalne komisje wyborcze odrzuciły większą część podpisów poparcia złożonych przez jego sztab. Uznały 75 tysięcy z nich, a więc mniej niż wymagane 100 tysięcy, co stanowiło formalny pretekst do niezarejestrowania kandydata.

Centralna Komisja Wyborcza Białorusi nie zarejestrowała także Wiktara Babaryki, byłego prezesa Biełhazprambanku, choć zebrał rekordową liczbę podpisów pod swoją kandydaturą (435 tysięcy). Babaryka w trakcie kampanii wyborczej został aresztowany w związku z podejrzeniami między innymi o pranie brudnych pieniędzy, wręczenie łapówki i unikanie płacenia podatków.

W wyborach prezydenckich 9 sierpnia wystartuje pięciu kandydatów: urzędujący prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka (ubiegający się o szóstą kadencję z rzędu), Swiatłana Cichanouska, a także opozycjoniści Siarhiej Czeraczań, Hanna Kanapacka i Andrej Dzmitryjeu.

Autorka/Autor:tas\mtom

Źródło: PAP, tvrain.ru, tut.by, Radio Swoboda

Tagi:
Raporty: