Białoruskie wojsko przeprowadzi nieplanowane ćwiczenia w pobliżu granicy z Ukrainą, które zarządził Alaksandr Łukaszenka. Rzecznik Departamentu Obrony USA generał Patrick Ryder przekazał we wtorek, że Pentagon nie widzi zagrożeń dla bezpieczeństwa transgranicznego ze strony Mińska.
- Według naszych analiz na razie nie obserwujemy żadnych groźnych działań transgranicznych ze strony Białorusi - zaznaczył generał Patrick Ryder zapytany o stanowisko USA w sprawie działań armii Białorusi. Rzecznik Departamentu Obrony USA podkreślił, że Stany Zjednoczone będą nadal bacznie obserwować sytuację w regionie, w tym militarną aktywność Białorusi.
Ministerstwo Obrony Białorusi zapowiedziało nagłą kontrolę gotowości bojowej, została ona podjęta na polecenie Alaksandra Łukaszenki - poinformowała w poniedziałek służba prasowa resortu.
"Działania będą miały charakter kompleksowy; wojska będą musiały jak najszybciej przemieścić się w wyznaczone rejony, przemieścić tam sprzęt inżynieryjny, zorganizować ochronę i obronę, a także zbudować mosty przez rzeki Niemen i Berezynę" - napisano w oświadczeniu ministerstwa obrony Białorusi.
Udział Białorusi w wojnie przeciw Ukrainie
Chociaż siły białoruskie nie wsparły wojsk Rosji w inwazji na Ukrainę, to Łukaszenka udostępnił terytorium Białorusi na potrzeby Moskwy i to z tego kierunku przeprowadzono pod koniec lutego natarcie na północ Ukrainy, w tym na obwód kijowski. Jednostki rosyjskie dokonywały też z Białorusi ostrzałów rakietowych ukraińskich miast, w tym obiektów cywilnych.
We wrześniu i październiku pojawiały się doniesienia strony ukraińskiej o przeprowadzanych z Białorusi atakach przy użyciu irańskich dronów. Na początku października Łukaszenka zapowiedział stworzenie na Białorusi regionalnego zgrupowania wojsk, formowanego wspólnie z Rosją.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Ministerstwo Obrony Białorusi