Raman Pratasiewicz był na pewno bity i torturowany w areszcie - powiedziała liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska podczas konferencji prasowej w Tallinie. Podziękowała władzom Estonii za "bezalternatywną" deklarację poparcia dla Białorusinów.
Adwokatka Ramana Pratasiewicza Inesa Ałenskaja, która kilka dni temu odwiedziła go w areszcie, zapewniła, że z zatrzymanym jest wszystko w porządku. - Jest to jednak wątpliwe, bo na pewno był torturowany, na pewno był bity - powiedziała w poniedziałek podczas wizyty w Tallinie Swiatłana Cichanouska. Nie podała żadnych dowodów, ale bliscy Pratasiewicza już wcześniej wyrażali takie obawy. Ojciec Pratasiewicza, Dzmitry, powiedział rosyjskiej sekcji BBC, że jest przekonany, iż jego syn był bity po zatrzymaniu.
W ubiegłym tygodniu białoruskie służby opublikowały wideo z przesłuchania, na którym opozycjonista przyznał się do stawianych mu zarzutów. Niezależni białoruscy dziennikarze zwrócili uwagę na ślady na twarzy, mogące świadczyć o pobiciu. - Jesteśmy głęboko zaniepokojeni stanem zdrowia Ramana po tym, kiedy pojawił się ten film. Znając metody stosowane w areszcie śledczym KGB, nietrudno się domyślić, że jego stan wymaga kontroli - mówił BBC Dzmitry Pratasiewicz.
Zawrócony samolot
23 maja samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w Mińsku wskutek nieprawdziwej informacji o ładunku wybuchowym na pokładzie. Na lotnisku białoruskie władze zatrzymały Pratasiewicza, który był na pokładzie, a także jego partnerkę Sofię Sapiegę. Działania Białorusi potępiło wiele państw, w tym Polska, zarzucając jej władzom złamanie prawa międzynarodowego, piractwo, terroryzm państwowy i porwanie samolotu.
W czasie wizyty w Tallinie Cichanouska podziękowała Estonii za "bezalternatywną" deklarację poparcia dla Białorusinów, a także za wywieranie presji na Alaksandra Łukaszenkę i jego otoczenie. - Zdecydowane działania dzisiejszej Europy pomagają Ramanowi Pratasiewiczowowi, wszystkim więźniom politycznym i całemu narodowi Białorusi - podkreśliła opozycjonistka.
Źródło: PAP, BBC, Radio Swoboda