Od 20 grudnia Białoruś wprowadza czasowy zakaz wyjazdu z kraju przez granicę lądową. Celem podjętej przez rząd w Mińsku decyzji jest, jak podano, zahamowanie rozprzestrzeniania się koronawirusa. Cudzoziemcy przybywający na Białoruś będą musieli posiadać zaświadczenie potwierdzające negatywny wynik badania laboratoryjnego na COVID-19.
Restrykcje obejmą zarówno obywateli Białorusi, jak i cudzoziemców, którzy posiadają pozwolenie na pobyt stały lub tymczasowy w tym kraju - poinformował niezależny portal TUT.by, powołując się na dokument zatwierdzony 7 grudnia i opublikowany na stronie pravo.by.
Ograniczenia będą obowiązywać na drogowych przejściach granicznych, w punktach kontrolnych znajdujących się na dworcach kolejowych i w portach rzecznych.
Przepisy nie będą dotyczyć m.in. osób z paszportami dyplomatycznymi, członków oficjalnych delegacji, kierowców transportu międzynarodowego, pracowników dostarczających korespondencję urzędową i pocztę dyplomatyczną na międzystanowych trasach kurierskich, członków załogi samolotów, statków i pociągów relacji międzynarodowej. Wyjątki będą stanowić także osoby wyjeżdżające za granicę w związku ze śmiercią lub chorobą bliskiego czy w celu leczenia.
Wyjechać będą mogły również osoby posiadające pozwolenie na pobyt stały w innym kraju oraz osoby zatrudnione lub uczące się w innym kraju (konieczne ma być przedstawienie odpowiednich dokumentów).
Nie częściej niż raz na sześć miesięcy
Jak pisze portal TUT.by, wyjazd do pracy, w celu nauki oraz osób posiadających pozwolenie na pobyt w innym kraju będzie dozwolony nie częściej niż raz na sześć miesięcy.
Cudzoziemcy przybywający na Białoruś będą musieli posiadać zaświadczenie potwierdzające negatywny wynik badania laboratoryjnego na COVID-19. Test PCR należy wykonać nie później niż trzy dni przed datą przekroczenia granicy. Brak takiego dokumentu medycznego jest podstawą do odmowy wjazdu do naszego kraju - podał TUT.by.
Źródło: PAP, TUT.by, pravo.by