Pierwszy blok białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu, w obwodzie grodzieńskim, został odłączony od zasilania. Zadziałał system ochrony generatora - podało w sobotę Ministerstwo Energetyki Białorusi. Zapewniło, że poziom promieniowania w rejonie elektrowni jest w normie.
"System ochrony zadziałał w trakcie eksploatacji testowo-przemysłowej pierwszego bloku" elektrowni - poinformowało ministerstwo. Państwowa agencja BiełTA wyjaśnia, że w trakcie takiej eksploatacji przeprowadzane jest testowanie systemów i wyposażenia elektrowni.
13 stycznia resort energetyki informował, że od wieczora poprzedniego dnia rozpoczęły się testy dynamiczne i statyczne, podczas których blok elektrowni działał na pełnej mocy. Po zakończeniu tych testów miało się rozpocząć kompleksowe sprawdzanie działania elektrowni na docelowych mocach. Kolejnym krokiem ma być decyzja specjalnej komisji o przyjęciu obiektu i rozpoczęciu eksploatacji przemysłowej.
W dniach 9-19 listopada 2020 roku pracę elektrowni wstrzymywano ze względu na awarię dodatkowego systemu elektrotechnicznego. Doszło do tego zaledwie dwa dni po oficjalnym otwarciu obiektu. 2 grudnia informowano z kolei o konieczności dodatkowej korekty działania niektórych systemów.
Budowa elektrowni jądrowej
Białoruska elektrownia jądrowa powstaje około 20 km od miejscowości Ostrowiec i według rosyjskiego projektu AES-2006. Elektrownia składa się z dwóch bloków energetycznych, z których każdy posiada reaktor o mocy do 1200 megawatów. Siłownię buduje rosyjski Rosatom i jest ona finansowana w większości z kredytu udzielonego Mińskowi przez Moskwę. Plany zakładają, że elektrownia ma produkować 18 mld kilowatogodzin energii rocznie.
Uruchomienie pierwszego reaktora było kilka razy odkładane. Rozpoczęcie eksploatacji pierwszego bloku zaplanowane jest na pierwszy kwartał tego roku. Drugi blok ma być wprowadzony do eksploatacji w 2022 roku.
Źródło: PAP