Andżelika Borys, przewodnicząca niezależnego Związku Polaków na Białorusi, ma poważne problemy ze zdrowiem i potrzebuje pilnego zbadania przez lekarza - poinformował portal znadniemna.pl. Borys od marca przebywa w białoruskim areszcie.
W poniedziałkowej publikacji portal znadmiemna.pl poinformował, że Andżelika Borys "wygląda na bardzo chorą i potrzebuje pilnego zbadania przez lekarza z wykorzystaniem sprzętu USG oraz innych badań, między innymi krwi, które mogłyby wykluczyć bądź potwierdzić, że więziona przez ponad osiem miesięcy przez reżim Aleksandra Łukaszenki liderka polskiej mniejszości narodowej na Białorusi ma zaawansowaną chorobę natury gastrologicznej, schorzenie wątroby, bądź inną dolegliwość". Portal powołuje się na źródła, których - jak podał - nie może ujawnić.
"Z docierających do nas opisów wyglądu Andżeliki Borys wynika, iż wygląda ona na bardzo wycieńczoną, ma ziemisto-żółty kolor cery, co mogłoby wskazywać m.in. na schorzenie wątroby" - przekazał znadniemna.pl.
Zatrzymanie i zarzuty
Andżelika Borys, przewodnicząca nieuznawanego przez władze w Mińsku Związku Polaków na Białorusi (ZPB), została zatrzymana 23 marca w Grodnie. Przedstawiciele tamtejszej milicji przekazali, że wobec Borys wszczęto postępowanie administracyjne. Przyczyną były "określone działania", związane z organizowaniem imprez masowych.
Dwa dni później milicja zatrzymała także innych działaczy ZPB: Andrzeja Poczobuta, Irenę Biernacką i Marię Tiszkowską oraz dyrektorkę Polskiej Szkoły w Brześciu Annę Paniszewą.
Władze wszczęły sprawę karną pod zarzutem "rehabilitowania nazizmu", zarzucając Polakom "wychwalanie zbrodniarzy wojennych, w tym Romualda Rajsa "Burego", odpowiedzialnego za powojenne zbrodnie na białoruskich cywilach". Po krótkim pobycie w areszcie w Mińsku działaczy ZPB przeniesiono do aresztu w Żodzinie. W maju Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zostały zmuszone do wyjazdu za granicę w zamian za uwolnienie. Poczobut na to się nie zgodził. Z dostępnych informacji wynika, że Borys, która doświadcza w areszcie bardzo ciężkich warunków, jest gotowa na wyjazd z Białorusi, jednak odmawiają jej tego władze w Mińsku.
Europejskie Radio dla Białorusi przypomniało, że areszt Andżeliki Borys został wydłużony do 25 stycznia przyszłego roku.
Źródło: znadniemna.pl, euroradio.fm, PAP