Będzie koalicja? Reformatorzy mają większość

Aktualizacja:
Liderzy greckich partii głosują
Liderzy greckich partii głosują
Reuters.tv
Grecy wybierają między partią konserwatywną a lewicowąReuters.tv

Szef greckich socjalistów PASOK Ewangelos Wenizelos zaproponował w niedzielę utworzenie rządu jedności z udziałem czterech największych partii, w tym odrzucającej program oszczędnościowy radykalnej lewicy - podała agencja AP.

Według prognozy resortu spraw wewnętrznych konserwatywna ND zdobyła 29,5 proc. głosów, a lewicowa SYRIZA - 27,1 proc.; socjalistyczny PASOK ma około 12,3 proc. głosów. MSW opera swe szacunki na wynikach z około 12 proc. komisji wyborczych, które przesłano do ministerstwa za pomocą sms-ów. W poprzednich wyborach, 6 maja, prognozy takie okazały się bardzo trafne - podaje Reuters, zastrzegając, że pozostaje wciąż pewien "margines niepewności" co do rezultatów głosowania.

Jeżeli przewidywania MSW się potwierdzą, ND i PASOK będą miały 161 deputowanych w 300-osobowym parlamencie.

Jak pisze AP, Wenizelos opowiedział się jednak za rezygnacją z procedury polegającej na poszukiwaniu przez każdą z partii partnerów koalicyjnych. Jego zdaniem rząd musi zostać utworzony szybko. Zasugerował, aby sformowały go ND, lewicowa SYRIZA, PASOK i Nowa Lewica.

Są to drugie wybory parlamentarne w Grecji w ciągu sześciu tygodni; po wyborach 6 maja nie udało się utworzyć koalicji i powołać nowego gabinetu.

Co dalej?

Gdyby i tym razem nie udało się utworzyć koalicji, Grecję czekają nowe wybory już w lipcu. Do tego czasu mogą wyczerpać się zupełnie środki finansowe, jakimi dysponują Ateny; w budżecie państwa nie będzie pieniędzy na emerytury ani pensje dla sektora państwowego. Wynik niedzielnych wyborów w Grecji może przesądzić o jej pozostaniu w strefie euro. Jest to najbaczniej obserwowane głosowanie w Unii, ze względu na powszechne obawy, że wyjście Aten z unii walutowej nasili kryzys finansowy w całej Europie i odbije się na powiązanych z UE gospodarkach, jak USA i Chiny.

Obawiają się lewicy UE obawiała się zwycięstwa SYRIZY. Jej lider Aleksis Cipras obiecywał odrzucenie zobowiązań Grecji wobec UE i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) podjętych przez Ateny w zamian za pomoc w wysokości 240 mld euro.

Cipras wprawdzie nie chce, by kraj wyszedł w unii walutowej (według sondaży nie chce tego trzy czwarte Greków), ale w opiniach mediów i ekspertów politycznych ewentualne zwycięstwo Syrizy przybliży wyjście bądź wykluczenie kraju ze strefy euro. Pomoc STOP?

Po poprzednich wyborach, które odbyły się 6 maja, żadnej partii nie udało się utworzyć rządu. Blisko 70 proc. głosów zdobyły wówczas partie sprzeciwiające się reformom i drastycznym oszczędnościom, narzuconym Grecji w zamian za pomoc finansową. Jeżeli po niedzielnym głosowaniu uda się sformować koalicję i utworzyć rząd, lecz nowy gabinet nie dotrzyma zobowiązań dotyczących oszczędności, Grecja może zostać pozbawiona pomocy finansowej z zagranicy, czyli od UE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego, a ponieważ nie jest w stanie pozyskiwać pieniędzy na rynkach, może to oznaczać niewypłacalność państwa.

Zwycięzca z bonusem

W greckim systemie wyborczym ugrupowanie, które zajmie pierwsze miejsce w wyborach, uzyskuje bonus w postaci 50 miejsc w parlamencie dodatkowo do tych, które należą mu się na podstawie wyniku procentowego. Zasada ta praktycznie uniemożliwia pozostałym partiom utworzenie rządu bez udziału zwycięzcy.

Autor: km/mtom / Źródło: PAP

Raporty: