Ministerstwo obrony Rosji chce ograniczyć dostęp do informacji o krewnych żołnierzy, którzy zginęli w Ukrainie - podała rosyjska sekcja BBC, powołując się na przygotowywane przepisy w tej sprawie. Środa jest 56 dniem inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Od jej początku resort obrony w Moskwie tylko dwukrotnie informował o stratach wśród rosyjskich żołnierzy. Dane te znacząco różniły się od tych, które podawała strona ukraińska.
Prezydent Rosji Władimir Putin "utajnił" straty w armii jeszcze w 2015 roku, podpisując odpowiedni dekret. Od tamtego czasu informacje o "stratach osobowych w czasie operacji specjalnych" zostały objęte tajemnica państwową. Świadczenia dla członków rodzin poległych wydawali jednak urzędnicy cywilni. Ministerstwo obrony chce to zmienić. "Resort zwrócił się do rządu o przekazanie tych uprawnień urzędom wojskowym, co jeszcze bardziej utajni informacje o zabitych żołnierzach w Ukrainie" - poinformowała we wtorkowej publikacji rosyjska sekcja BBC.
"Dla krewnych żołnierzy, którzy zginęli w czasie inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę ministerstwo obrony w Moskwie proponuje wprowadzenie specjalnej zasady – będą mogli otrzymać dokumenty nie w urzędach cywilnych, a na komendach wojskowych, obecnie odpowiedzialnych za przydzielanie emerytur i rent jedynie niepełnosprawnym członkom rodzin wojskowych w związku z utratą żywiciela rodziny" - podała BBC. Przypomniała, że nazwiska żołnierzy rosyjskich, którzy zginęli w Ukrainie, są obecnie ujawniane głównie przez władze regionalne, które publicznie składają kondolencje ich bliskim. Informacje ujawniali w rozmowie z niezależnymi dziennikarzami także krewni ofiar.
Pod koniec marca BBC napisała, że udało się jej potwierdzić nazwiska 557 żołnierzy rosyjskich zabitych w Ukrainie.
Środa jest 56 dniem inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. Od jej początku rosyjskie ministerstwo obrony jedynie dwukrotnie informowało o stratach wśród swoich żołnierzy. 2 marca podało, że w Ukrainie zginęło 498 żołnierzy. 25 marca wymieniło liczbę 1351. W tym dniu szacunki władz w Kijowie mówiły o kilkunastu tysiącach rosyjskich żołnierzy zabitych, rannych lub wziętych do niewoli.
20 kwietnia sztab generalny w Kijowie przekazał, że od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło 20 900 żołnierzy. Liczba uwzględnia zabitych, rannych i jeńców.
Dekret Putina
W 2015 roku, kiedy Putin podpisał dekret w sprawie utajnienia strat w armii podczas prowadzenia "operacji specjalnych", władze na Kremlu uzasadniały, że nie jest to związane z konfliktem zbrojnym w ukraińskim Donbasie (wybuchł w kwietniu 2014 roku).
Rosyjscy aktywiści, obrońcy praw człowieka i niezależni dziennikarze zaskarżyli dekret w Sądzie Najwyższym Rosji. Argumentowali, że zawiera liczne naruszenia norm prawnych, w tym prawa obywateli do swobodnego poszukiwania i rozpowszechniania informacji. Sąd Najwyższy odrzucił te argumenty.
7 kwietnia rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow wyznał w rozmowie z telewizją Sky News, że armia rosyjska poniosła "znaczące straty w żołnierzach" w Ukrainie.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ultraskrip / Shutterstock.com