Do 45 pięciu wzrosła liczba osób, które zginęły w sobotę w dwóch zamachach samobójczych w przepełnionym obozie dla uchodźców niedaleko miasta Kohat w północno-zachodnim Pakistanie - poinformowała miejscowa policja. Dwóch zamachowców samobójców wmieszało się w tłum ludzi w miejscach, gdzie rozdawano jedzenie i środki pomocy humanitarnej.
W sobotę w Pakistanie doszło do podwójnego zamachu bombowego. Dwaj kamikadze ubrani w noszone przez wiele muzułmanek burki wmieszali się w tłum ludzi, którzy czekali w punkcie rozdawnictwa pomocy - poinformował Dilawar Khan Bangash, szef tamtejszej policji.
"Barbarzyński atak"
Najpierw wybuch spowodował pierwszy z zamachowców, a niecałą minutę później ładunek odpalił drugi z nich. Druga eksplozja była szczególnie niszcząca. Rannych zostało kilkadziesiąt osób, a zginęło 45. Ta liczba będzie jednak prawdopodobnie rosnąć.
- Ten atak był barbarzyński - skomentował minister obrony Pakistanu Ahmad Mukhtar
W Pakistanie liczbę uchodźców z terenów, gdzie dochodzi do aktów przemocy i trwa ofensywa armii przeciwko talibom, szacuje się na 1,3 mln.
Źródło: bbc.co.uk, PAP