Przyznanie Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy bardzo zdenerwowało rosyjskie władze. W oficjalnym stanowisku tamtejszego resortu spraw zagranicznych można między innymi przeczytać, że uhonorowanie przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) "jest wydarzeniem o tak odrażającym charakterze, że nie mogło nie wywołać jednoznacznie negatywnej reakcji".
Piątkowa decyzja ustępującego prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki o nadaniu przywódcy OUN tytułu Bohatera Ukrainy spotkała się z druzgocącą krytyką strony Rosjan.
Rosjanie są wściekli
- Dekret o przyznaniu Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy jest wydarzeniem o tak odrażającym charakterze, że nie mogło nie wywołać jednoznacznie negatywnej reakcji, przede wszystkim na Ukrainie - oświadczyło we wtorek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. - Jeśli chodzi o reakcję rosyjską, to media i struktury społeczne wyczerpująco wypowiedziały się na ten temat. Ton ocen waha się od zjadliwej ironii po ostrą krytykę, co w pełnej mierze oddaje nastroje opinii publicznej w Rosji - brzmi dalsza część oświadczenia MSZ.
Już w poniedziałek gazeta "Kommiersant" uznała "rehabilitację działacza, który współpracował z faszystami" za "najbardziej skandaliczny gest odchodzącego prezydenta". W Rosji Banderę uznaje się za zbrodniarza, który w czasie II wojny światowej walczył u boku Niemiec przeciwko ZSRR.
Między innymi Bandera w 1933 roku przeprowadził zamach na konsulat radziecki we Lwowie.
Dla nich bohater, dla nas morderca
Przyznanie odznaczenia przywódcy nacjonalistów spotkało się z krytyką również w naszym kraju. W 1936 roku polskie władze wydały na Banderę wyrok śmierci za zorganizowanie dwa lata wcześniej zamachu na polskiego ministra spraw wewnętrznych Bronisława Pierackiego. Karę śmierci zmieniono potem na dożywocie, a kiedy wybuchła wojna, Bandera wyszedł z więzienia.
Świeżo mianowany Bohater Ukrainy był w czasie wojny przywódcą jednej z frakcji OUN, z której oddziałów w 1942 r. powstała Ukraińska Powstańcza Armia (UPA). Organizacja ta odpowiedzialna była za rzeź ludności polskiej na Wołyniu, Podolu i w Galicji Wschodniej od wiosny 1943 roku. Ukraińcy zamordowali wtedy - wedle różnych szacunków - od 100 do 150 tys. Polaków.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia