5-osobowa komisja badająca wypadek polskich awionetek w Hiszpanii zawiesiła prace. We wtorek wieczorem w miejscowości Naveces ich samochód zderzył się czołowo z innym. Wszyscy trafili do szpitala, jeden z mężczyzn jest w stanie ciężkim.
Szczegóły wypadku ciągle nie są znane. Antonio Trevin, przedstawiciel rządu w Asturii, poinformował, że jeden z mężczyzn jest w ciężkim stanie, a dwaj w poważnym. Dwaj pozostali po przejściu badań wyszli ze szpitala.
Z badaniami zdążyli
- Chcę podkreślić, że wypadek nie będzie miał wpływu na termin poznania przyczyn katastrofy. Na miejscu poniedziałkowego wypadku przeprowadzono już odpowiednie badania - powiedział Trevin. Dodał, że raport ujrzy światło dzienne po 15 dniach od daty wypadku.
Jak podaje dziennik "El Comercio", mężczyzna w stanie ciężkim pozostaje na OIOM-ie. Dwóch w stanie poważnym zostało przetransportowanych do miejscowego szpitala uniwerysteckiego.
Badacze pojechali do Hiszpanii, by ustalić przyczynę katastrofy dwóch polskich awionetek. Zginęli w niej czterej Polacy: znany architekt Stefan Kuryłowicz, jego współpracownik Jacek Syropolski oraz lecący drugą awionetka Janusz Marek Zieniewicz i Jacek Olesiński. W środę "El Comercio" podał, że wieża ostrzegała pilotów przed gęstą mgłą i zakazali lądowania.
Źródło: elcomercio.es, Polskie Radio