Prezydent Serbii Tomislav Nikolić był zmuszony odwołać oficjalną wizytę w Watykanie z powodu awarii jednego z silników samolotu, którym leciał do Rzymu. Piloci zdecydowali się zawrócić na lotnisko w Belgradzie - informuje serbska telewizja państwowa RTS.
Jeden z trzech silników Falcona 50, którym leciał prezydent, przestał pracować, gdy samolot znajdował się na wysokości 10 000 m nad Adriatykiem. Usterka techniczna wymusiła zawrócenie maszyny, która bez problemów wylądowała na lotnisku Surczin w Belgradzie.
"Samolot spadał przez dwa kilometry"
Wizyta w Watykanie, podczas której prezydent Nikolić miał się spotkać z papieżem Franciszkiem, "została odwołana z powodu awarii jednego z silników samolotu", którym prezydent Nikolić leciał do Rzymu - powiedział agencji AFP przedstawiciel służby prasowej prezydenta. Doradczyni prezydenta Nikolicia Stanislava Pak, która była w rządowym samolocie wraz z szefem państwa, powiedziała, że nowa data wizyty zostanie uzgodniona, a Serbia ma nadzieję, że nastąpi to wkrótce.
Według dziennika "Blic" maszyna spadała prawie przez dwa kilometry. - Tylko dzięki wielkiemu profesjonalizmowi i wyjątkowym umiejętnościom naszego pilota uniknęliśmy tragedii - powiedziała Pak gazecie "Veczernje novosti". - Samolot stał się niestabilny, trząsł się, a nas dosłownie po nim rzucało - opowiadał inny prezydencki doradca Ivan Mrkić.
Pak zapowiedziała, że urząd prezydenta będzie w przyszłości korzystać tylko z lotów rejsowych.
Kolejna awaria Falcona
AFP przypomina, że to nie pierwsza awaria wyprodukowanego w 1981 roku samolotu Falcon 50 należącego do serbskiego rządu.
Wizyta Nikolicia w Stolicy Apostolskiej, jak zapowiadał Belgrad, miała być potwierdzeniem "dobrych stosunków między Watykanem a Serbią", liczącą 7,1 mln mieszkańców, głównie wyznania prawosławnego. Prezydent Tomislav Nikolić uczestniczył w marcu roku 2013 w inauguracji pontyfikatu papieża Franciszka.
Autor: mm/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY 3.0 | Pedro Aragão