Podejrzana narośl na kadłubie. Setki pasażerów utknęły na luksusowym wycieczkowcu Viking Orion

Źródło:
BBC, The Maritime Executive
Miasto Adelaide w południowej Australii
Miasto Adelaide w południowej Australii
Do zdarzenia doszło w Adelaide w południowej Australii

Statek wycieczkowy Viking Orion nie otrzymał pozwolenia na wejście do kilku portów w Australii oraz Nowej Zelandii z powodu wykrycia na kadłubie jednostki potencjalnie szkodliwej narośli. Setki pasażerów utknęły na wycieczkowcu w oczekiwaniu na dalsze decyzje - donosi BBC.

Na kadłubie statku wykryto tak zwany biofoul, czyli nagromadzenie mikroorganizmów, roślin, glonów lub nawet małych zwierząt. Zjawisko to jest potencjalnie groźne z biologicznego punktu widzenia, może doprowadzić do importu gatunków inwazyjnych do nierodzimych siedlisk - wyjaśnia BBC.

Według doniesień Viking Orion, 14-pokładowy statek wycieczkowy mogący pomieścić 930 osób, stoi na kotwicy około 30 kilometrów od wybrzeży Australii, ponieważ nie został wpuszczony do portu w australijskim mieście Adelaide.

"Biofoul" na kadłubie. Statek musi zostać oczyszczony

Wcześniejsze informacje sugerowały, że narośl mogła być grzybem, ale australijski departament rybołówstwa nie potwierdził tych doniesień. Resort wyjaśnił, że kontrola zanieczyszczeń biologicznych jest "powszechną praktyką dla wszystkich statków międzynarodowych" przybywających do Australii. Dodał, że statek musi zostać oczyszczony, by uniknąć "transportu szkodliwych organizmów morskich" na australijskie wody.

Jak przekazano, czyszczenie statku, który przebywa obecnie na kotwicy poza wodami Australii, zlecono profesjonalnym nurkom. 

Luksusowy statek wycieczkowy wypłynął z Sydney 22 grudnia na dwutygodniowy świąteczno-noworoczny rejs do Nowej Zelandii. Problem z "biofoulem" został zidentyfikowany 26 grudnia, gdy statek przebywał w Wellington w Nowej Zelandii. Od tamtego czasu jednostka poszukuje portu, który zgodziłby się ją przyjąć. BBC podaje, że według doniesień Viking Orion nie został również wpuszczony do portów w miastach Christchuch i Dunein w Nowej Zelandii oraz australijskim Hobart.

"Zdenerwowani i źli" pasażerowie

Jeden z pasażerów statku napisał na Twitterze, że na pokładzie przebywa ponad 800 osób. Jak dodał, wiele z nich jest "zdenerwowanych i złych" z powodu "zaniedbań" ze strony firmy organizującej rejs.

W oświadczeniu operator Viking Orion przyznał, że z kadłuba statku usunięto jedynie "ograniczoną ilość standardowej narośli morskiej", co - jak dodał - spowodowało "pominięcie kilku przystanków na trasie".

Operator przekazał jednak, że spodziewa się, iż w nadchodzących godzinach jednostka ruszy w kierunku Melbourne. Dodał, że trwają rozmowy z pasażerami na temat ewentualnej "rekompensaty" za niedogodności.

Autorka/Autor:momo//now

Źródło: BBC, The Maritime Executive