Czteroletni Monty, dzwoniąc na numer alarmowy 000, pomógł uratować swoją matkę, która doznała ataku padaczki. Chłopiec niedługo wcześniej został nauczony przez nią, jak odblokować telefon i wykonać połączenie. Nieco ponad tydzień po tych wydarzeniach ratownicy wrócili do chłopca, żeby podziękować mu za odpowiednią reakcję.
Monty Cocker, mieszkający w Launceston na Tasmanii, wykręcił numer 000 w sobotę, 27 sierpnia, mówiąc operatorom: "Mama upadła". Numer 000, czyli "potrójne zero", to podstawowy australijski numer alarmowy, wykorzystywany przy nagłych przypadkach medycznych lub przy zawiadomieniu straży pożarnej i policji.
- Kiedy dotarliśmy pod wskazany adres, był przy oknie, machał do nas - zrelacjonował ratownik Mark Small. BBC opisało, że Monty spokojnie pomagał załodze karetki ustalić, że jego matka, Wendy, doznała ataku padaczki.
Small zwrócił uwagę na opanowanie chłopca, które - jak tłumaczył - ma ogromne znaczenie, szczególnie w przypadku, jeśli chora osoba uderzy się w głowę przy upadku lub ma przedłużający się atak.
We wtorek, 6 września ratownicy wrócili do domu Monty'ego, aby wręczyć mu certyfikat uznania.
"Nie jestem superbohaterem. Jestem tylko bohaterem"
Matka chłopca, która jest pielęgniarką, przekazała dziennikarzom, że jej czteroletni syn wiedział, że dobrze zrobił, ale bagatelizował swoją rolę, mówiąc kolegom z przedszkola, że "to proste". - Gdy przyszła jego babcia, zapytała: "Gdzie jest superbohater?" On na to odpowiedział: "O nie, nie jestem superbohaterem. Jestem tylko bohaterem" - wspomniała.
Wendy Cocker zwróciła także uwagę na fakt, że po południu, przed tym, gdy doznała ataku, wyjaśniała synowi, jak odblokować telefon, wybrać numer 000 i wezwać karetkę. Nie spodziewała się, że tak szybko chłopiec będzie musiał przejść z teorii do praktyki. Matka Monty'ego z tych wydarzeń pamięta jedynie, że źle się czuła i próbowała zadzwonić do męża.
- To działo się tak nagle, pojawił się ambulans. Jestem z niego taka dumna - skomentowała zachowanie syna.
Small podsumował, że jest ratownikiem od trzynastu lat i pamięta przypadki, gdy starsze dzieci wzywały karetkę, jednak to pierwszy raz w jego karierze, gdy został wezwany przez czterolatka.
Źródło: BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/HealthTas