Australijska prokuratura wystawiła pilny nakaz aresztowania Jaimesa Suttona, który uciekł po wyjściu za kaucją z aresztu. Apelując o pomoc w jego schwytaniu, pokazano zdjęcia mężczyzny, który ma szczególne znaki rozpoznawcze - niemal cała jego twarz jest pokryta tatuażami.
Jaimes Sutton przebywał w areszcie w związku z oskarżeniami o przemoc domową, w tym napaść i zniszczenie mienia. Na początku września został tymczasowo zwolniony za kaucją, a kilka dni później miał stawić się w sądzie w miejscowości Deniliquin w australijskim stanie Nowa Południowa Walia. Na rozprawie się jednak nigdy nie pojawił.
Tatuaże na twarzy
W związku z tym australijska prokuratura wystawiła pilny nakaz jego aresztowania. Jak w środę odnotowały lokalne media, wygląd mężczyzny znacznie ułatwia jego rozpoznanie. Jaimes Sutton ma na ciele wiele tatuaży, które m.in. pokrywają niemal całą jego twarz. Na jego czole widoczny jest też olbrzymi napis "BEAST", czyli po polsku "bestia".
Jak widać na zdjęciach zamieszczanych przez Suttona w mediach społecznościowych, tatuaże pokrywają również inne części jego ciała, m.in. na palcach mężczyzna ma wytatuowane słowa "game over", czyli "koniec gry".
Funkcjonariusze z regionu Albury proszą lokalną społeczność o pomoc w ustaleniu miejsca pobytu oskarżonego. O czujność apelują zwłaszcza do mieszkańców Deniliquin i okolic granicy stanów Nowa Południowa Walia oraz Wiktoria, gdzie poszukiwany był spotykany w przeszłości.
Źródło: "South Coast Register", The West Australian, DailyMail, Facebook/Jaimes Sutto
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Jaimes Sutto