Australia. Katastrofa śmigłowca bojowego Taipan, wszystkie maszyny uziemione

helikoptery
Blackhawki przeleciały nad Warszawą
Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl

Po wypadku śmigłowca, w którym w piątek zaginęło czterech żołnierzy, armia uziemiła wszystkie helikoptery Taipan - powiadomił w niedzielę dowódca australijskiej armii, generał Simon Stuart. Do wypadku doszło nieopodal wyspy Lindeman, u wybrzeży Queensland, poinformował portal BBC.

Śmigłowiec spadł podczas ćwiczeń Talisman Sabre, u wybrzeży położonego na północnym wschodzie stanu Queensland, największych dwustronnych manewrów wojsk Australii i USA. Zaginieni żołnierze na pokładzie maszyny zostali zidentyfikowani jako należący do Szóstego Pułku Lotnictwa z siedzibą w Sydney.

Black Hawki zamiast europejskich śmigłowców

Przed katastrofą Canberra ogłosiła, że zastąpi swoje starzejące się europejskie śmigłowce Taipan amerykańskimi Black Hawkami. Problemy ze śmigłowcami prowadziły do wielokrotnego uziemiania floty z powodu awarii i konieczności napraw.

W marcu awaria jednego z silników spowodowała konieczność wodowania śmigłowca u wybrzeży Nowej Południowej Walii. Nie było żadnych ofiar, ale pozostałe MRH-90 zostały przywrócone do operacji dopiero w kwietniu.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: