Jeżeli Rosja nie przedłuży umowy zbożowej, poniesie ogromne dyplomatyczne koszty - powiedział doradca prezydenta Joe Bidena do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Ukraińskie siły posunęły się o ponad kilometr w kierunku Berdiańska. Agencja RBC-Ukraine podała, że w poniedziałek nad ranem było słychać eksplozje na Moście Krymskim łączącym okupowany Krym z Rosją. Oto najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin.
> Mieszkanka gminy Berysław w obwodzie chersońskim zginęła w niedzielę wieczorem w wyniku rosyjskiego ostrzału, poinformowała Prokuratura Generalna Ukrainy. Sześć innych osób zostało rannych w obwodach chersońskim i charkowskim. Administracja wojskowa obwodu chersońskiego poinformowała w niedzielnym raporcie, że w wyniku intensywnego ostrzału w regionie ranne zostały dwie osoby. Natomiast szef regionu Charkowa Ołeh Syniehubow poinformował o co najmniej czterech osobach, które odniosły rany po rosyjskich ostrzałach.
> Siły rosyjskie ponownie ostrzelały w niedzielę cele cywilne w obwodzie chersońskim. Ranne zostały dwie osoby - poinformowała lokalna administracja wojskowa. "We wsi Razliw ostrzelane zostały cywilne domy. Ranna została 54-letnia kobieta i 49-letni mężczyzna, którzy przebywali w swoich obejściach. Otrzymali pomoc medyczną na miejscu" - przekazano w komunikacie przytoczonym przez agencję Interfaks.
> Jeżeli Rosja nie przedłuży umowy zbożowej, poniesie ogromne dyplomatyczne koszty - powiedział doradca prezydenta Joe Bidena do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan w wywiadzie nadanym w niedzielę przez amerykańską telewizję CBS. - Możliwe, że Rosja wycofa się z umowy zbożowej, możliwe, że ją przedłuży. Jeżeli jednak się wycofa, reszta świata zauważy, że zignorowała konieczność pozyskiwania przez kraje Globalnego Południa, Afrykę, Amerykę Łacińską i Azję żywności w akceptowalnych cenach. I sądzę, że będzie to oznaczało dla Rosji gigantyczne koszty dyplomatyczne. Taki wybór stoi przez Władimirem Putinem - stwierdził.
> Ukraińskie siły posunęły się o ponad kilometr w kierunku Berdiańska, poinformował w niedzielę Wałerij Szerszeń, rzecznik sił obrony na kierunku taurydzkim na południu Ukrainy. Dodał, że siły Kijowa "prowadzą rozpoznanie terenu z powietrza, rozminowują obszar i angażują wroga w ataki ogniowe i wdrażają środki". - Siły rosyjskie stawiają silny opór, ale ukraińskie jednostki szturmowe konsolidują swoje pozycje na osiągniętych granicach - przekazał prasie rzecznik. - Sytuacja w kierunku Melitopola pozostaje niezmieniona, dodał.
> Najemnicy rosyjskiej Grupy Wagnera, którzy są na Białorusi, nie stanowią obecnie zagrożenia dla naszego państwa, ale mogą uczestniczyć w prowokacjach na granicy z Ukrainą i innymi krajami - powiedział w niedzielę Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej straży granicznej. Demczenko poinformował, że obecnie na Białorusi jest kilkuset wagnerowców - pisze Ukrainska Prawda. Ocenił, że liczba ta nie pozwala na stworzenie grupy uderzeniowej, więc nie stanowi zagrożenia dla Ukrainy.
> Agencja RBC-Ukraine podała, że w poniedziałek nad ranem było słychać eksplozje na Moście Krymskim łączącym okupowany Krym z Rosją. Jak pisze Reuters, szef okupacyjnych władz Krymu Siergiej Aksjonow poinformował na kanale Telegram, że ruch na moście został wstrzymany z powodu "nagłej sytuacji". Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Źródło: tvn24.pl, PAP