Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson oświadczył w środę, że samo ewentualne zawieszenie broni w Ukrainie nie uzasadnia zniesienia sankcji nałożonych na Rosję. Podobnego zdania jest premier Holandii Mark Rutte, który podczas przemówienia w Madrycie wyjaśnił, że porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją, w którym na przykład Ukraina rezygnuje z części terytorium lub suwerenności, nie będzie powodem, aby odnowić więzi z Moskwą.
Boris Johnson, odpowiadając na pytania komisji łącznikowej, którą tworzą szefowie wszystkich komisji w Izbie Gmin, powiedział, że prezydentowi Rosji Władimirowi Putinowi "po prostu nie można ufać" i "najważniejsze jest to, by cokolwiek się stanie, było to tym, czego chcą Ukraińcy - i tym, o czym to oni zdecydują". Premier Wielkiej Brytanii zapytany o wypowiedziane w sobotę w Polsce słowa prezydenta USA Joe Bidena, że Putin nie może pozostać u władzy, odparł, że "nie jest to celem brytyjskiego rządu".
- Zamierzamy po prostu pomagać, chronić naród Ukrainy, chronić go przed absolutnie barbarzyńską i nieuzasadnioną przemocą. To właśnie robimy. Z pewnością zamierzamy teraz zwiększyć nasze wsparcie dla Ukraińców, którzy się sami bronią - dodał.
Johnson: zawieszenie broni nie wystarczy do zniesienia sankcji
Brytyjski premier podkreślił, że ewentualne zawieszenie broni nie może oznaczać zniesienia sankcji. - Nie sądzę, aby należało oczekiwać, że G7 zniesie sankcje tylko dlatego, że na Ukrainie doszło do zawieszenia broni - mówił. Oświadczył, że Wielka Brytania powinna "kontynuować stopniową intensyfikację sankcji, dopóki każdy z oddziałów Putina nie opuści Ukrainy".
Boris Johnson powiedział, że ludzie w Rosji są "bardzo podatni na kłamstwa Putina", a jedną z "przygnębiających" rzeczy w wojnie jest "bezwzględność, z jaką Putin próbuje ukryć realia tego, co się dzieje, przed rosyjską ludnością".
Podkreślił, że rząd brytyjski musi być "niezwykle energiczny" w demaskowaniu kłamstw Putina i zwrócił uwagę, że istnieje rządowa komórka informacyjna, która przeciwdziała dezinformacji. Wyraził opinię, że te wysiłki zaczynają przynosić efekty i są "pewne oznaki", że dociera to do zwykłych Rosjan.
Rutte: porozumienie zawarte pod groźbą użycia broni nie jest sposobem na powrót do normalności
W swoim wystąpieniu w muzeum Prado w Madrycie Mark Rutte nazwał Putina człowiekiem "kierowanym przez rewanżyzm i rewizjonizm". Według premiera Holandii porozumienie pokojowe między Ukrainą a Rosją, w którym na przykład Ukraina rezygnuje z części terytorium lub suwerenności, nie będzie powodem, aby odnowić więzi z Rosją.
- Porozumienie pokojowe zawarte pod groźbą użycia broni nie jest sposobem na powrót do normalności – powiedział premier i przypomniał, że dla Hiszpanów, którzy żyli pod dyktaturą Francisco Franco do połowy lat 70., "rzeczywistość represji i terroru" jest wciąż świeża w pamięci. - To nie jest coś, na co chcemy pozwolić w Europie XXI wieku – dodał Rutte.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:
Źródło: PAP