"Misza" zgłosił się do ukraińskiego wojska, bo "nie widział sensu dalszej walki", a bał się wrócić do Rosji – przekazał na Facebooku doradca szefa MSW Wiktor Andrusiw. Obecnie, jak podał autor informacji, żołnierz przebywa w dobrych warunkach – z "telewizorem, telefonem, kuchnią i prysznicem".
Po zakończeniu wojny otrzyma wynagrodzenie pieniężne za czołg – 10 tys. dolarów i będzie mógł wnioskować o obywatelstwo Ukrainy, zapewnił Andrusiw.
Русские сдаются! З технікою Кілька днів назад я написав, що є новини, які остаточно показують злам російської армії....
Posted by Victor Andrusiv on Tuesday, March 22, 2022
"Kilka dni temu zatelefonował do nas 'Misza'. Przekazaliśmy informację wywiadowi wojskowemu. Wyznaczyli miejsce i on przyjechał. Z drona sprawdzono, że jest sam i nie jest to zasadzka" – podał Andrusiw. Według niego żołnierz w czołgu został jeden, bo "reszta uciekła", a on do domu wrócić nie mógł, bo "dowódca zagroził, że go rozstrzela".
Portal Hromadske przypomina, że koncern zbrojeniowy Ukroboronprom obiecał nagrodę pieniężną w wysokości 1 mln dol. za ukradziony lub zdobyczny samolot rosyjski, a pół miliona – za sprawny śmigłowiec.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO:
Autorka/Autor: asty/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/GeneralStaffUA