Asad wątpi w konferencję pokojową. Szykuje się do wyborów


Zdaniem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada nie ma warunków do proponowanej przez USA i Rosję międzynarodowej konferencji pokojowej w sprawie zakończenia trwającej w Syrii wojny domowej. Oskarżany o ludobójstwo Asad chce za to wystartować w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.

W długim wywiadzie, udzielonym libańskiej telewizji Al-Majadin, Asad wyraził wątpliwości dotyczące uczestników konferencji, szans powodzenia negocjacji pokojowych, a także zapowiedział, że jest gotowy wystartować w wyborach prezydenckich w 2014 roku.

Za wcześnie?

- Kim są grupy, które będą uczestniczyć? Jakie mają związki z Syryjczykami? Czy reprezentują obywateli Syrii, czy też państwa, które je powołały? - Pytał syryjski przywódca, odnosząc się do wielokrotnie powtarzanych przez jego rząd stwierdzeń, jakoby rebelianci byli agentami Zachodu albo innych państw regionu. - Istnieje wiele pytań na temat konferencji - dodał. W wywiadzie Asad otwarcie krytykował Arabię Saudyjską, Katar oraz Turcję, twierdząc, że popierają one przeciwną mu rebelię. Powiedział, że jest gotowy zaangażować się w rozmowy pokojowe pod warunkiem złożenia broni przez opozycję. Mówił też o swojej politycznej przyszłości i starcie w ewentualnych wyborach prezydenckich w 2014 roku. - Nie widzę powodów, dla których nie miałbym wystartować w najbliższych wyborach - powiedział. - Ale jest zbyt wcześnie, by o tym mówić. Możemy o tym porozmawiać, gdy zostanie ogłoszona data głosowania - zaznaczył.

Pat?

USA i Rosja nie szczędzą wysiłków, by zorganizować w Genewie konferencję, mającą na celu wypracowanie rozwiązania dla toczącego się w Syrii konfliktu. W trwającej od ponad dwóch lat wojnie domowej zginęło ponad 100 tys. ludzi, około 2 mln opuściło kraj. Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun zasugerował by strony spotkały się w połowie listopada, lecz ani władze w Damaszku, ani syryjska opozycja nie zaproponowały konkretnego terminu. Do tego w szeregach opozycji doszło niedawno do rozłamu, a przywódcy poszczególnych ugrupowań politycznych nie wierzą w negocjacje z reżimem.

Autor: kcz/ja / Źródło: PAP

Raporty: