Prezydent Armenii odmówił mianowania nowego szefa sztabu generalnego, zaproponowanego przez premiera – relacjonuje agencja Panarmenian. Spór o obsadę stanowiska trwa od dłuższego czasu, a konflikt szefa rządu z armią rozpoczął się po jego wypowiedziach w sprawie rosyjskich pocisków Iskander.
Prezydent Armen Sarkisjan odrzucił propozycję premiera Nikola Paszyniana dotyczącą mianowania Artaka Dawtiana szefem Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Armenii. 10 marca Paszynian wysłał oficjalną prośbę do Sarkisjana o powołanie Dawtiana na stanowisko, z którego sam go odwołał w lecie zeszłego roku – podała agencja Panarmenian.
Artak Dawtian był szefem sztabu generalnego w latach 2018-2020. W czerwcu zeszłego roku złożył rezygnację po skandalu związanym ze ślubem syna mimo obowiązujących restrykcji z powodu pandemii COVID-19. Po dymisji Dawtian stanął na czele komitetu wojskowo-przemysłowego przy Ministerstwie Przemysłu i Wysokich Technologii, w którym pracował do października 2020 roku. W marcu tego roku został mianowany starszym oficerem do zadań specjalnych, co zdaniem niezależnych ekspertów stało się formalną podstawą obecnej prośby premiera do prezydenta – przekazał portal arminfo.info.
Obecny szef sztabu generalnego Onik Gasparian wystąpił w czwartek z oświadczeniem, w którym uznał decyzję premiera o odwołaniu go ze stanowiska za niekonstytucyjną. Oznajmił, że wniósł pozew do Sądu Administracyjnego. - Będę kontynuował służbę dla Ojczyzny i narodu ormiańskiego – zapewnił.
Sprawność rosyjskich iskanderów
Konflikt premiera z Onikiem Gasparianem i innymi wojskowymi wybuchł w lutym, po wywiadzie szefa rządu dla portalu 1in.am, w którym ocenił, że rosyjskie systemy Iskander są zawodne. Pytany o tę sprawę wiceszef sztabu generalnego Tiran Chaczatrian ocenił, że słowa premiera są "niepoważne". Później media w Erywaniu przekazały, że wojskowy został zwolniony. Wywołało to falę oburzenia wśród żołnierzy, a sztab generalny zażądał dymisji szefa rządu, uzasadniając, że Chaczatrian został zwolniony z "powodów krótkowzrocznych i nieuzasadnionych".
W odpowiedzi Paszynian oskarżył armię o próbę zamachu stanu i oznajmił, że odwołał Gaspariana. Dekretu w tej sprawie nie podpisał jednak prezydent.
Po konflikcie premiera z wojskowymi na ulice zaczęli wychodzić przeciwnicy władz, którzy domagali się ustąpienia Paszyniana.
Próba odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem
Po wybuchu walk o separatystyczny Górski Karabach Armenia miała na uzbrojeniu 16 systemów rakietowych: osiem elbrusów, cztery toczki i cztery iskandery.
Pod koniec września zeszłego roku władze Azerbejdżanu podjęły próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem, położonym na terenie tego kraju i zamieszkałym przez Ormian. Po kilku tygodniach walk, w których zwycięstwo odniosły wojska azerbejdżańskie, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni między Armenią, Azerbejdżanem oraz Rosją, jako gwarantem przestrzegania umowy.
Do spornego regionu wkroczyły rosyjskie siły pokojowe, a Armenia zobowiązała się do przekazania Azerbejdżanowi zajętych terenów w Górskim Karabachu.
Źródło: Panarmenian, arminfo.info, 1in.am, RBK