Azerbejdżański i ormiański strażnicy graniczni zostali ranni w wyniku walk, do których doszło w separatystycznym Górskim Karabachu - podała agencja Reutera. Władze w Erywaniu poinformowały, że azerbejdżańscy żołnierze "usiłowali podnieść flagę na terytorium Armenii i że próba ta została odparta".
Służba Bezpieczeństwa Narodowego Armenii podała w czwartkowym komunikacie, że grupa azerbejdżańskich strażników granicznych próbowała przekroczyć most na rzece Hakari, który wyznacza uznaną przez wspólnotę międzynarodową granicę między państwami i wbić flagę na terytorium Armenii. Próba ta - według władz w Erywaniu - została odparta.
Rosyjska agencja TASS, powołując się na azerbejdżańską straż graniczną, poinformowała, że jednemu z jej strażników udzielono pierwszej pomocy po tym, jak został ranny.
W późniejszej depeszy TASS podała, cytując z kolei armeńską służbę graniczną, że jeden z jej strażników został ranny podczas azerbejdżańskiego ostrzału wioski w pobliżu mostu.
Toczący się spór
Armenia i Azerbejdżan od lat toczą spór o Górski Karabach, separatystyczny region leżący w granicach Azerbejdżanu i zamieszkany głównie przez Ormian. Na jego granicach stale dochodzi do starć. Najkrwawsze z nich wybuchały w latach 1988-1994. Do ostatniej odsłony konfliktu doszło w 2020 roku, gdy Azerbejdżan odzyskał kontrolę nad częścią tego terytorium. Zginęło wówczas ponad sześć tysięcy osób.
Po zakończeniu trwających przez sześć tygodni walk, w trakcie których Azerbejdżan przejął kontrolę nad kilkoma regionami Górskiego Karabachu, podpisano trójstronne porozumienie o zawieszeniu broni. Sygnatariuszami dokumentu zostały Armenia, Azerbejdżan oraz Rosja jako gwarant umowy. Moskwa rozlokowała także w Górskim Karabachu około dwóch tysięcy żołnierzy w charakterze kontyngentu pokojowego.
Źródło: Reuters, TASS, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Armenii/Facebook