W Argentynie wykryto niepokojące przypadki zapalenia płuc. Przez kilka dni ich przyczyna nie była znana. W sobotę argentyńska minister zdrowia Carla Vizzotti podała, że uważa się za nią bakterie Legionella. Chorobę zaobserwowano do tej pory u 11 osób, cztery z nich zmarły. Sytuację monitoruje Światowa Organizacja Zdrowia.
Jak przekazała Panamerykańska Organizacja Zdrowia (PAHO), odnotowane przypadki zachorowań są powiązane z jedną prywatną kliniką, która mieści się w mieście San Miguel de Tucumán, położonym w północno-zachodniej części kraju.
Przez kilka dni od wykrycia przypadków choroby jej przyczyna pozostawała nieznana. W sobotę argentyńska minister zdrowia Carla Vizzotti przekazała na konferencji, że są nią bakterie Legionella. Dodała, że trwa ustalanie odmiany, ale możliwe, że to legionella pneumophila, powodująca "chorobę legionistów".
Przekazała, że trwają działania w klinice i ustalanie, czy bakterie znajdują się w wodzie.
Meksykański epidemiolog z Uniwersytetu w Guanajuato Alejandro Macias przekazał na Twitterze, że Instytut Malbrána w Argentynie potwierdził, że bakteria Legionella spowodowała zapalenia płuc w Tucumán. "Reszta świata może odetchnąć z ulgą: to nie będzie pandemia" - dodał.
Wcześniej wykluczyli "chorobę legionistów"
"Chorobę legionistów", która jest spowodowana wdychaniem drobinek wody zawierającej bakterie Legionella, podejrzewał już wcześniej dr Michael Osterholm, ekspert ds. chorób zakaźnych z Uniwersytetu w Minnesocie. Przeprowadzone testy jednak to wykluczyły.
Ekspert twierdził też, że biorąc pod uwagę, że płuca są mocno zajęte, przyczyną jest prawdopodobnie coś, co pacjenci wdychali.
Według PAHO wszystkie testy na znane wirusy układu oddechowego i inne czynniki wirusowe, bakteryjne i grzybicze były negatywne. Próbki biologiczne wysłano do argentyńskiej Narodowej Administracji Laboratoriów i Instytutów Zdrowia w celu przeprowadzenia dodatkowych badań, które obejmą analizę na obecność toksyn.
Chorych przybywa, kilku zmarło
Wstępny raport we wtorek obejmował pięciu pracowników ochrony zdrowia i pacjenta, który był leczony na oddziale intensywnej terapii kliniki. Objawy pojawiły się w dniach 18-22 sierpnia.
W czwartek lokalni urzędnicy ds. zdrowia zgłosili kolejne trzy przypadki, podnosząc ich liczbę do 9, w tym trzy zgony. Wszystkie trzy zmarłe osoby miały inne schorzenia. W piątek Argentyna zgłosiła dodatkowy przypadek.
Do soboty potwierdzono zaś 11 przypadków zapalenia płuc, a cztery chore osoby zmarły. Objawy obejmowały gorączkę, ból mięśni i brzucha oraz duszność. Kilku pacjentów miało zapalenie obejmujące oba płuca.
Źródło: Reuters, BBC, Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock