Egipski dziennikarz został w poniedziałek zwolniony z niemieckiego aresztu - podaje telewizja Al-Dżazira. Wcześniej w poniedziałek rzecznik niemieckiego MSZ Martin Schaefer oświadczył, że nikt nie będzie wydalony z Niemiec, jeśli grozi mu kara śmierci. Chodzi o jednego z czołowych dziennikarzy telewizji Al-Dżazira Ahmeda Mansura., który został w sobotę zatrzymany na lotnisku w Berlinie ze względu na egipski nakaz aresztowania.
Al-Dżazira podała, że Mansur został wypuszczony w poniedziałek po południu. Wcześniej spotkał się ze swoim prawnikiem.
Nakaz aresztowania
52-letni egipsko-brytyjski dziennikarz, pracujący dla arabskojęzycznego kanału informacyjnego, został zatrzymany w sobotę na berlińskim lotnisku Tegel na podstawie egipskiego nakazu aresztowania.
Dziennikarz był wcześniej skazany zaocznie na 15 lat więzienia w Egipcie za domniemane torturowanie prawnika na placu Tahrir w Kairze w 2011 roku. Zarówno akt oskarżenia, jak i wyrok zostały odrzucone zarówno przez Mansura jak i Al-Dżazirę.
- Oczywiście nikt nie będzie poddany ekstradycji z Niemiec komu grozi, że zostanie skazany na śmierć - powiedział Schaefer na konferencji prasowej.
Według ekspertów mająca siedzibę w Katarze telewizja Al-Dżazira sprzyjała obalonemu w 2013 roku przez wojsko islamistycznemu prezydentowi Egiptu Mohammedowi Mursiemu.
Autor: pk /mtom,rzw / Źródło: PAP, BBC