Para Brytyjczyków, która na początku stycznia został zatrzymana w Dubaju, pod zarzutem utrzymywania pozamałżeńskich stosunków seksualnych - została oczyszczona z zarzutów. Do więzienia trafili po tym, jak Brytyjka złożyła doniesienie na policji, że... została zgwałcona przez kelnera.
23-letnia kobieta i jej 44-letni partner, muzułmanie - obywatele brytyjscy o pakistańskich korzeniach - przyjechali na przełomie grudnia i stycznia do Dubaju.
Para świętowała swoje zaręczyny w w barze jednego z hoteli. Jak przyznała Brytyjka, obydwoje wypili za dużo alkoholu. Gdy turystka udała się do toalety, tam - jak zeznała później na policji, napadł ją kelner i wykorzystując, że jest pijana - zgwałcił.
Policji gwałt nie interesował
Za namową narzeczonego kobieta postanowiła złożyć doniesienie. Ku zdziwieniu Brytyjczyków, śledczych bardziej interesował jednak stan cywilny ich samych niż całe zajście.
Podczas składania zeznań wyszło na jaw, że para nie jest po ślubie, a mimo to dzieli hotelowe łoże. Brytyjczycy zostali aresztowani, ponieważ utrzymywanie stosunków pozamałżeńskich w muzułmańskich Zjednoczonych Emiratach Arabskich jest nielegalne.
Kontrdatowany akt ślubu? Sąd za alkohol
By uwolnić się od zarzutów, brytyjczycy w tym tygodniu przedstawili zaświadczenia o ślubie datowane na 17 listopada 2009 roku, podczas gdy do całego zdarzenia doszło 31 grudnia 2009 roku. Jak powiedział prokurator generalny Dubaju Essam al-Humaidan to wystarczyło, by oddalić oskarżenie o seks pozamałżeński.
To jednak nie koniec kłopotów turystów. Będą oni musieli stanąć przed sądem z powodu "spożywania alkoholu bez zezwolenia", dodaje al-Humaidan.
Kelner niewinny
W toku śledztwa kelner został uniewinniony. Nagrania z hotelowego monitoringu nie potwierdziły wersji młodej Brytyjki, więc policjanci uznali, że do zdarzenia w ogóle nie doszło.
Źródło: Reuters, telegraph.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: kmayra/sxc.hu