Wszystkie osoby przetrzymywane w zamienionym na ośrodek przesłuchań luksusowym hotelu Ritz-Carlton w Rijadzie w związku z podejrzeniami o korupcję zostały wypuszczone na wolność - poinformował we wtorek Reuters, powołując się na przedstawiciela władz saudyjskich.
- W Ritz-Carlton nie pozostały już żadne zatrzymane osoby - przekazało pragnące zachować anonimowość źródło we władzach.
Na czas prowadzonych przesłuchań hotel wyłączono z normalnego użytku.
Informator nie ujawnił, ilu zatrzymanych przebywa jeszcze w ośrodkach w innych częściach kraju. Jak pisze Reuters, uważa się, że część z osób przetrzymywanych w Ritzu zostało przewiezionych do więzienia, gdy odmówiło przyznania się do winy i pójścia na ugodę z władzami.
Zatrzymali 200 osób
W ubiegłym tygodniu saudyjska prokuratura generalna oświadczyła, że większość z 200 osób zatrzymanych w listopadzie, wśród których było 11 książąt oraz 38 byłych i obecnych ministrów, deputowanych i biznesmenów, zawarła z władzami ugody finansowe i wyszła na wolność. Jak informowano, 90 osób wypuszczono na wolność, 95 pozostało w areszcie, a kilka spraw skierowano do sądu.
Wśród osób zatrzymanych w listopadzie znalazł się miliarder książę Al Walid ibn Talal, jeden z najbogatszych ludzi na Bliskim Wschodzie, oraz Walid al-Ibrahim, który kontroluje wpływowego regionalnego nadawcę MBC.
MBC podał, że Ibrahim został podczas śledztwa całkowicie oczyszczony z zarzutów, a książę Al Walid twierdził, że jest niewinny. Władze saudyjskie podały tymczasem, że obaj przyznali się do bliżej niesprecyzowanych "naruszeń" i zgodzili się pójść na ugody finansowe z prokuraturą.
W rozmowie z Reuterem, przeprowadzonej w Ritzu na kilka godzin przed zwolnieniem, książę Al Walid powiedział, że był dobrze traktowany, a zarzuty wobec niego określił jako wynik nieporozumienia.
Walka z korupcją
Król Arabii Saudyjskiej Salman powołał w listopadzie komitet do spraw walki z korupcja, na czele którego stanął 32-letni Muhammad ibn Salman, następca tronu, a zarazem minister obrony i wicepremier.
Walka z korupcją jest jednym z elementów programu modernizacji zainicjowanego przez następcę tronu oraz - jak oceniają komentatorzy - elementem planu konsolidacji jego wpływów.
Autor: pk/adso / Źródło: PAP