Andrzej Duda i Donald Trump spotkają się w środę w Nowym Jorku - donosi agencja Associated Press, powołując się na anonimowego rozmówcę zaznajomionego ze sprawą. Do spotkania ma dojść w wieżowcu Trump Tower na Manhattanie - podał Reuters.
Jak pisze AP, ma to być "spotkanie przy kolacji" około godziny 19 czasu lokalnego (1 w nocy w Polsce). - Dziś nie ma tu ważniejszego partnera RP w stosunkach międzynarodowych niż Stany Zjednoczone i właśnie w takim kontekście należy postrzegać to spotkanie - zaznaczyła, cytowana przez agencja AP, prezydencka minister Małgorzata Paprocka.
We wtorek przed odlotem do USA Andrzej Duda mówił, że Polsce "zależy na relacjach w Stanach Zjednoczonych ze wszystkimi sferami, z politykami, którzy dzisiaj podejmują decyzje w Stanach Zjednoczonych". - Interesują nas oczywiście spotkania także z ludźmi wpływowymi w Stanach Zjednoczonych - dodał. - Jeżeli będzie taka możliwość, bo to zależy też od kalendarza, spotkam się także towarzysko z panem prezydentem Donaldem Trumpem - zapowiedział, podkreślając, że "nie jest dla niego żadną nową sytuacją spotykanie się z przyjaciółmi, którzy pełnili urzędy prezydenta i z którymi prowadził polskie sprawy na arenie międzynarodowej".
Możliwe spotkanie Duda-Trump skomentował też we wtorek rzecznik Departamentu Stanu USA. - Od lat w okresie wyborczym w USA zagraniczne rządy nawiązywały kontakty z kandydatami głównych partii, podobnie jak amerykańscy dyplomaci i przywódcy często nawiązują kontakt z przywódcami zagranicznej opozycji - oświadczył Matthew Miller i przypomniał, że szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken regularnie kontaktuje się np. z przywódcą opozycji w Izraelu Jairem Lapidem, zaś podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w lutym spotkał się z liderem opozycji w Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.
Wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz mówił w środę, że prezydent nie ma prywatnych spotkań, "szczególnie na takim poziomie". Jego zdaniem, jeśli do takiego spotkania by doszło, to warto zabiegać, by w Kongresie przegłosowano pomoc dla Ukrainy. - Uważam, że jest to sprawa fundamentalna, najważniejsza na ten moment - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Wicepremier zaznaczył, że Polska będzie współpracować z każdym wybranym prezydentem USA. - To Amerykanie decydują, kto będzie ich prezydentem, a rolą władz polskich jest współpraca strategiczna z każdym prezydentem Stanów Zjednoczonych - podkreślił.
Do rozmowy dojdzie w czasie, gdy Europa przygotowuje się na ewentualne zwycięstwo Trumpa w listopadowych wyborach prezydenckich i powrót do Białego Domu. AP odnotowuje, że przywódcy krajów NATO są szczególnie zaniepokojeni krytycznymi komentarzami Trumpa na temat Sojuszu, także po rosyjskim ataku na Ukrainę.
Agencja przypomniała też, że polski prezydent "od dawna wyrażał podziw" dla Trumpa, sugerując w pewnym momencie, że stała baza amerykańskich wojsk w Polsce mogłaby nosić nazwę "Fort Trump", choć - jak dodaje - nigdy tak się nie stało.
Z zabiegającym o ponowną kandydaturę na urząd prezydenta Trumpem spotkał się już premier Węgier Viktor Orban. Ostatnio rozmawiał z nim minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Cameron.
Źródło: AP, tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24