W Jordanii rozbił się wielozadaniowy samolot bojowy F-16, należący do amerykańskich sił powietrznych. Jak poinformowała w poniedziałek stacja telewizyjna CNN, powołując się na armię USA, w katastrofie zginął pilot maszyny.
Samolot brał udział w atakach prowadzonych przez siły powietrzne USA i ich sojuszników przeciwko dżihadystom z Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.
Problemy na starcie
Do wypadku doszło w niedzielę późnym wieczorem. Rzecznik Pentagonu, pułkownik Steve Warren powiedział, że samolot miał problemy tuż po tym, jak wystartował.
Pilot zdążył zameldować o usterce technicznej i zawrócił do bazy. Maszyna rozbiła się jednak na jordańskiej pustyni. Nazwisko pilota nie zostało upublicznione. W najbliższych dniach mają być znane przyczyny katastrofy.
Autor: lukl//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org