Trudno wyobrazić sobie konflikt, w którym rozejm potrzebny byłby bardziej niż w Syrii. Jednak Władimir Putin udowodnił, że rozejm jest dla niego jedynie taktyką, a nie celem - pisze "New York Times", który zastanawia się nad wiarygodnością prezydenta Rosji.
Nie sposób spodziewać się, że "rozejm wynegocjowany przez USA i Rosję ma szanse na powodzenie większe niż krótkie odroczenie zbrodni" w Syrii - komentuje we wtorek nowojorski dziennik w artykule redakcyjnym. Wskazuje, że jednym z powodów jest "wyjątkowa sieć krzyżujących się interesów", ale znacznie poważniejszą przyczyną jest fakt, że centralną postacią tej rozgrywki jest Władimir Putin.
Niezależnie od słabości Zachodu w Syrii Putinowi nie można pozwolić, by uwierzył, że może przekuć swe poparcie dla zbrodniczego dyktatora w szacunek dla własnej władzy lub aprobatę swoich cynicznych zagrywek na Ukrainie "New York Times"
"Mimo lat sankcji, połajanek i próśb, przystąpienie Putina do walk w Syrii we wrześniu i udzielenie wsparcia rządowi Baszara el-Asada radykalnie odmieniło dynamikę wojny" - podkreśla "NYT". Zastanawia się następnie, jak wiarygodny jest Putin w przypadku inicjatywy amerykańsko-rosyjskiej dotyczącej Syrii. "Jak już wyraźnie pokazał na Ukrainie rozejm jest dla niego taktyką, a nawet zasłoną dymną, a nie celem" - zaznacza. I dodaje, że Putin zgodził się na wstrzymanie walk między wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodniej Ukrainie a rządem w Kijowie zaraz po rozpoczęciu nalotów w Syrii. Nowojorski dziennik przypomina, że od rozpoczęcia trzeciej kadencji w 2012 roku rosyjski prezydent ma jeden główny cel: "zmusić Stany Zjednoczone i ich sojuszników do ponownego uznania Rosji za supermocarstwo i w miarę możliwości poróżnić zachodni sojusz".
"Odbudowa rosyjskiej pozycji i domaganie się szacunku jest źródłem jego niesłabnącej popularności wśród Rosjan, mimo ceny płaconej w sankcjach gospodarczych i lekceważeniu ze strony Zachodu" - wyjaśnia, dodając, że Zachód nie miał innego wyjścia, niż porozumieć się z Moskwą w sprawie prób zakończenia walk w Syrii. "Niezależnie od słabości Zachodu w Syrii Putinowi nie można pozwolić, by uwierzył, że może przekuć swe poparcie dla zbrodniczego dyktatora w szacunek dla własnej władzy lub aprobatę swoich cynicznych zagrywek na Ukrainie" - podsumowuje "New York Times".
Autor: mtom / Źródło: PAP