Amerykanie świętują w cieniu terroryzmu


4 lipca przypada w Stanach Zjednoczonych Dzień Niepodległości - święto narodowe upamiętniające uchwalenie Deklaracji Niepodległości.

Władze amerykańskie wprowadziły dodatkowe zabezpieczenia przed ewentualnymi atakami terrorystycznymi podczas święta.

Tradycyjnie już dla Amerykanów jest to dzień wielkich zgromadzeń i intensywnych podróży po kraju. Władze federalne zorganizowały specjalne jednostki antyterrorystyczne VIPR (Visual Intermodal Protection Response), które mają strzec bezpieczeństwa. Patrole wojska i policji z psami pojawiły się na ulicach miast, lotniskach i stacjach metra.

Amerykanie 4 lipca obchodzą swoje święto upamiętniające uchwalenie Deklaracji Niepodległości uchwalonej w 1776 r. przez Kongres Kontynentalny. Kongres składający się z przedstawicieli 13 kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej, wypowiedział w tym dokumencie posłuszeństwo królowi brytyjskiemu i ogłosił je suwerennymi stanami.

Święto Niepodległości jest bardzo uroczyście obchodzone każdego roku. Domy przystrojone są wtedy flagami, a na skwerach i w parkach odbywają się parady, zawody sportowe i liczne konkursy. Do zwyczajów związanych ze świętem należą również pochody, inscenizacje, patriotyczne przemówienia oraz strzelanie z armat. Wiele rodzin urządza wówczas pikniki dla znajomych, a wieczorem w tysiącach miast niebo rozbłyska sztucznymi ogniami.

W tym roku Amerykanie podjęli szczególne środki bezpieczeństwa w ośmiu największych miastach: Nowym Jorku, Waszyngtonie, Los Angeles, San Francisco, Chicago, Houston, Filadelfii i Bostonie.

Wyjątkowy stan pogotowia spowodowany jest niedawnymi wydarzeniami w Wielkiej Brytanii. Amerykańskie władze podkreślają jednak, że wspomnianych kroków nie podjęto "w odpowiedzi na jakiekolwiek konkretne zagrożenia".

Amerykański wywiad przewiduje, że ewentualne ataki terrorystyczne w USA będą najprawdopodobniej podobne do zamachów w Wielkiej Brytanii: w Londynie znaleziono samochody wypełnione ładunkami wybuchowymi a w Glasgow płonący samochód uderzył w wejście do budynku lotniska.

Zamachy tego rodzaju - uważa wywiad - obliczone są bardziej na sianie strachu i paniki, niż na spowodowanie licznych ofiar i zniszczeń, jak to było 11 września 2001 r. Narzędziami terrorystów mogą być także samochody, co utrudnia zapobieżenie atakom ze względu na ogromną liczbę pojazdów.

TR

Źródło: PAP