Amerykanie przejęli dowodzenie w bazie w Rumunii. Za rok tarcza antyrakietowa

Element tarczy antyrakietowej USA: pocisk SM-3 w wersji Block 1b jako jedyny na świecie może być odpalony z lądu i z morzaraytheon.com

Marynarka wojenna USA przejęła w piątek dowództwo bazy w Deveselu w południowej Rumunii, gdzie od 2015 roku ma działać wyrzutnia, będąca częścią amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Dowódcą obiektu jest od piątku Amerykanin, kpt. Bill Garren.

Oznacza to, jak zauważa agencja AFP, kolejny etap w instalowaniu w Rumunii obiektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Oficjalna ceremonia odbyła się w bazie w Deveselu bez udziału mediów; komunikat o niej wydała ambasada USA w Bukareszcie.

Tarcza antyrakietowa nabiera realnych kształtów

Wiceadmirał John Scorby powiedział podczas uroczystości, że "zagrożenia rakietowe dla USA i sojuszników są realne i narastające". Zapewnił przy tym, że możliwości przeciwstawienia się przez NATO tym zagrożeniom "także są realne i zwiększają się".

W dawnej bazie rumuńskich sił powietrznych w Deveselu w przylegającym do Dunaju okręgu Olt powstanie wyrzutnia pocisków kierowanych Standard Missile 3 (SM-3) w wersji Block 1B, przeznaczonych do ewentualnego przechwytywania rakiet balistycznych z krajów takich jak Iran.

Wyrzutnia oraz towarzyszące jej instalacje mają być gotowe w 2015 roku i zajmą teren o powierzchni 175 hektarów. Obsługa obiektu liczyć będzie około 200 amerykańskich wojskowych i techników.

Autor: adso//kdj / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: raytheon.com