W Stanach Zjednoczonych wzrasta poczucie, że kraj ten jest największą potęgą wojskową na świecie - wynika z sondażu opublikowanego przez Instytut Gallupa. Taki pogląd podziela 59 proc. pytanych obywateli USA. To skok aż o 6 punktów procentowych w porównaniu do ubiegłego roku.
Instytut Gallupa badał, czy naloty na islamistów z Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, wpływają na postrzeganie swojego kraju. 59 proc. pytanych Amerykanów uważa Stany Zjednoczone za największą potęgę wojskową. Mniej sondowanych (38 proc.) twierdzi, że USA są jedną ze światowych potęg. W ubiegłym roku taki pogląd podzielało 44 proc. pytanych.
Instytut Gallupa zwraca uwagę, że wojsko USA w ostatnim roku rozszerzyło swoją działalność poza granicami kraju, szczególnie zawiązując międzynarodową koalicję walczącą z bojownikami Państwa Islamskiego. Oprócz tego, Amerykanie prowadzą szkolenia wojskowe dla syryjskich opozycjonistów i rozważają dozbrojenie wojsk ukraińskich w walce z prorosyjskimi separatystami - zauważają analitycy.
Amerykańskie wojsko odgrywa także rolę w walce z wirusem ebola w Afryce Zachodniej.
Ważne pozostanie światową potęgą
Z najnowszych badań, opublikowanych przez Instytut Gallupa wynika, że pytani Amerykanie częściej postrzegają USA jako największą potęgę wojskową niż jako jedną z wielu.
Około dwóch trzecich pytanych (68 proc.) twierdzi także, że dla USA ważne jest pozostanie światową potęgą militarną.
Sondaż telefoniczny przeprowadzono w dnicah 8-11 lutego 2014 roku na próbie 837 dorosłych osób, żyjących we wszystkich stanach USA. Margines błędu wynosi 4 punkty procentowe.
Autor: pk\mtom / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: domena publiczna