Ambasada USA w Warszawie przedstawiła wideo podsumowujące rok 2022. Przypomniała zeszłoroczne życzenia Władimira Putina, w których życzył rosyjskim obywatelom pomyślności. "Dwa miesiące później zdecydował się skazać Ukrainę na potworne cierpienia, a własny naród na kryzys gospodarczy i izolację" – napisała na Twitterze placówka dyplomatyczna.
"W grudniu 2021 r. Władimir Putin życzył swoim obywatelom pomyślności w nadchodzącym roku, obiecując lepszą jakość życia i osiągnięcie strategicznych celów. Dwa miesiące później zdecydował się skazać Ukrainę na potworne cierpienia, a własny naród na kryzys gospodarczy i izolację" – napisała na Twitterze ambasada USA w Warszawie.
Do wpisu dołączono wideo, w którym zestawiono życzenia prezydenta Rosji z obrazami z Ukrainy i Rosji. W momencie, gdy mówi o tym, że władze podjęły "szybkie działania w celu przywrócenia gospodarki" na zdjęciach widać, jak ukraiński traktor ciągnie rosyjski wóz opancerzony, pokazany jest też płonący most krymski.
Kiedy Putin mówi, że Rosja jest "blisko osiągnięcia strategicznych celów rozwojowych", na nagraniu widać szefa NATO Jensa Stoltenberga podczas uroczystości wręczenia zaproszeń do Sojuszu dla Finlandii i Szwecji.
- Mamy nadzieję, że nowy rok przyniesie nam nowe możliwości. Oczywiście mamy nadzieję, że szczęście będzie po naszej stronie – życzył rok temu Putin. W klipie zamieszczonym przez ambasadę USA w Warszawie widać, jak rosyjska rakieta uderza w wyrzutnię, z której została wystrzelona.
Poprawa jakości życia? Na zdjęciach kobiety opłakujące poległych
Gdy Putin zapewnia, że celem Kremla jest "poprawa jakości życia ludzi" – na obrazach widać kolejki do bankomatów i kobiety opłakujące zmarłych na froncie Rosjan.
Amerykańska dyplomacja słowa o tym, że "magia nowego roku polega na tym, że otwiera on nasze serca na empatię i zaufanie, hojność i miłosierdzie" ilustruje zdjęciami masowych grobów w Irpieniu.
Do pozdrowień Putina dołączono nagrania ilustrujące fatalne warunki bytowe rosyjskiej armii i sceny brutalnych interwencji policyjnych podczas pokojowych protestów.
Źródło: TVN24