Jeden z pasażerów Air Berlin z Miami do Duesseldorfu twierdzi, że pilot poinformował wszystkich, że w widowiskowy sposób pożegna się z lotami transatlantyckimi tej linii. Zamiast wylądować, airbus przeleciał tuż obok terminala portu lotniczego, a następnie znowu zaczął się wznosić. Po tej rundzie honorowej nad lotniskiem pilot został zawieszony, a niemieckie służby wszczęły dochodzenie.
Airbus A330 lecący z Miami, z 200 pasażerami na pokładzie, podchodził do lądowania na lotnisku w Duesseldorfie, ale kilkadziesiąt metrów nad pasem skręcił w lewo i po wykonaniu lotu nad portem wzniósł się, a potem bezpiecznie wylądował za drugim podejściem.
"Na pokładzie zrobiło się cicho"
Telewizja CNN dotarła do pasażera, który leciał airbusem.
- 10 minut przed zakończeniem przed zakończeniem podróży pilot przez głośniki podziękował wszystkim pasażerom za korzystanie z usług linii. Potem zapowiedział, że przed lądowaniem nastąpi przelot na wysokości 60 metrów zakończony skrętem w lewo - relacjonował Bastian Roehrig, pasażer samolotu. - Potem mieliśmy się wznieść i zrobić klasyczne podejście do lądowania - opowiadał.
Roehrig wspominał, że przy lądowaniu "na pokładzie zrobiło się cicho" i "można było wyczuć pewnego rodzaju napięcie". - Ale potem było już miło i serdecznie. Niektórzy przytulali stewardesy. Ja nie słyszałem jakichś negatywnych komentarzy ze strony pasażerów - powiedział.
Pilot zawieszony
Federalny Urząd Lotnictwa wszczął postępowanie w sprawie lądowania na lotnisku pod Duesseldorfem.
- W lotnictwie bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu. Traktujemy ten incydent bardzo poważnie - oświadczył rzecznik Air Berlin. Poinformował, że pilot został zawieszony, co - jak dodał - jest standardową procedurą w chwili, gdy rusza śledztwo w sprawie incydentu lotniczego.
W sieci pojawiło się kilka nagrań z lądowania samolotu. Jedno z nich pochodzi najprawdopodobniej z wieży kontroli lotów i wynika z niego, że pożegnalny przelot był zaplanowany. Słychać na nim, jak pracownicy lotniska klaszczą, kiedy samolot zbliża się do lotniska. Pilot dziękuje wieży za wiele lat wspólnej pracy.
Kłopoty Air Berlin
W sierpniu linie Air Berlin, drugie co do wielkości w Niemczech, ogłosiły upadłość. Powodem było wstrzymanie finansowania przez linie Etihad Airways ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
W ubiegłym tygodniu znaczną część niewypłacalnej niemieckiej linii lotniczej przejęła jednak Lufthansa. W tej sprawie podpisano kontrakt o wartości 210 milionów euro.
Air Berlin od kilku lat odnotowywała straty. W 2016 roku wyniosły one 780 milionów euro. Łączne zadłużenie tych linii to blisko 1,2 mld euro. Kryzys pogłębił się po wprowadzeniu w marcu letniego rozkładu lotów.
Autor: pk, mb//kg / Źródło: CNN, SZ, tvn24.pl