Mogę wybrać, mówi mi Fatima – niebieski lub czarny. Początkowo nie rozumiem, ale za moment już wiem. Talibowie po wejściu do jej rodzinnego Heratu nakazali kobietom powrót do zakrywania całego ciała, tylko oczy mogą być odsłonięte. Do wyboru czarny nikab lub niebieska burka. Lepiej mi w czarnym, no i smoky eye mogę pokazać – słyszę gorycz w tym pozornym żarcie.Artykuł dostępny w subskrypcji
Miałam raz burkę na sobie. Koleżanka przywiozła z misji w Afganistanie, a ja wyciągnęłam nikab sprezentowany mi w Dubaju. Ubrałyśmy się, trochę ze śmiechem, trochę ze strachem. Gdy moje oczy zniknęły za błękitną kratką burki, poczułam dreszcz. Nie widziałam nic z boku, musiałam odwrócić całe ciało, żeby zobaczyć koleżankę pokrytą czarnym bistorem nikabu. Byłyśmy przerażone. Byłyśmy w więzieniu. Przestałyśmy być sobą, stałyśmy się bezkształtnymi stożkami z mrugającymi, otwartymi oczami…