Generał Kenneth McKenzie, szef Centralnego Dowództwa Armii USA, zagroził, że jeżeli talibowie nadal będą prowadzić ofensywę w Afganistanie, amerykańskie lotnictwo będzie kontynuować naloty wspierające siły afgańskie. - Chciałbym jasno postawić sprawę: rząd Afganistanu zostanie w nadchodzących dniach surowo przetestowany. Talibowie mylą się, myśląc, że ich zwycięstwo jest nieuniknione - powiedział generał McKenzie.
- Stany Zjednoczone nasiliły w ostatnich dniach naloty w celu wsparcia sił afgańskich i jesteśmy gotowi kontynuować ten wysoki poziom wsparcia w nadchodzącym czasie, jeśli talibowie będą dalej prowadzić swe ataki - przekazał generał McKenzie.
Talibowie zajęli przez prawie trzy miesiące ofensywy przeciwko siłom afgańskim dużą część obszarów wiejskich Afganistanu. Zbiegło się to z rozpoczęciem ostatecznego wycofania sił USA i NATO z kraju.
Siły afgańskie jak dotąd stawiały niewielki opór i zasadniczo kontrolują jedynie stolice prowincji i główne drogi. - Chciałbym jasno postawić sprawę: rząd Afganistanu zostanie w nadchodzących dniach surowo przetestowany. Talibowie mylą się, myśląc, że ich zwycięstwo jest nieuniknione - powiedział generał McKenzie.
Koniec misji USA w Afganistanie
12 lipca dowódca wojsk USA w Afganistanie generał Austin Scott Miller przekazał dowództwo nad misją swojemu następcy generałowi Frankowi McKenzie'emu, który nadzoruje działania z Tampy na Florydzie. Był to symboliczny koniec misji USA w tym kraju, po wycofaniu z niego prawie wszystkich żołnierzy i sprzętu. Oficjalnie misja wojsk USA w Afganistanie zakończy się 31 sierpnia.
Niedawne błyskawiczne postępy talibów wywołały obawy, że ponownie przejmą oni władzę, prawie 20 lat po ich obaleniu przez międzynarodową koalicję kierowaną przez USA po tym, gdy odmówili oni wydania przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena odpowiedzialnego za ataki z 11 września 2001 roku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock