ABC News: Policja zna już twarz terrorysty z Londynu


Londyńska policja wciąż poszukuje niedoszłych zamachowców, podejrzanych o podłożenie bomb ukrytych w samochodach-pułapkach w centrum miasta. Amerykańska stacja ABC News poinformowała, że znany jest już wizerunek terrorysty. Scotland Yard nie potwierdził tej informacji.

Brytyjska policja rozbroiła dwa samochody-pułapki w centrum Londynu - zaparkowany niedaleko Park Lane niebieski dostawczy mercedes oraz wóz znaleziony wcześniej w nocy przy Haymarket. Dla większej siły rażenia auta wyładowane były butlami z gazem, gwoździami i kanistrami z paliwem. Ładunki mogły być odpalone z telefonu komórkowego. Według ekspertów, gdyby ładunki wybuchły, zabiłyby dziesiątki ludzi. Oba zdarzenia są ze sobą powiązane.

Dziś ABC News podała, że londyńska policja zna twarz terrorysty, który wysiadał z niebieskiego mercedesa. Moment, gdy uciekał z samochodu miała zarejestrować kamera przemysłowa. Scotland Yard nie potwierdza informacji telewizji

W mieście obowiązuje najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. - Nie ma wątpliwości, że gdyby ta bomba wybuchła, spowodowałaby masakrę – mówi zastępca komisarza brytyjskiej policji Peter Clarke.

Trwa intensywne śledztwo. Peter Clarke powiedział, że jest zbyt wcześnie, by powiedzieć, kto podłożył bomby. Brytyjskie media pisały, że policja liczy się raczej z ewentualnością próby zamachu dokonanego z wewnątrz, być może przez brytyjskich muzułmanów, a nie przez wysłanników al-Kaidy. Jednak eksperci twierdzą, ze podobne bomby wybuchają w Bagdadzie, więc trop Al -Kaidy nie jest wykluczony.

Media wiążą piątkowe wypadki z rocznicą zamachów z 7 lipca 2005 roku, dokonanych przez islamskich terrorystów. Wtedy bomby w londyńskim metrze i autobusie zabiły 52 osoby, a około 700 raniły.

Powoli życie w Londynie wraca do normalności. Zaledwie kilka godzin po tym, jak policja odnalazła i rozbroiła dwie bomby w centrum brytyjskiej stolicy, mieszkańcy... wyszli na ulice, by się bawić. Podkreślają: "nie chcemy się bać".

Życie w Londynie powoli wraca do normy
Życie w Londynie powoli wraca do normy

Londyńczycy bawili się nawet w klubie "Tiger Tiger", a właśnie przed nim w czwartek wieczorem w jednym z samochodów znaleziono bombę.

Źródło: ABC News