96-letni Indus Ramajit Raghav jest najprawdopodobnie najstarszym ojcem na świecie. Na początku października jego 52-letnia żona Shakuntala Devi powiła zdrowego chłopczyka - napisał indyjski dziennik "The Times of India".
Dwa lata temu Raghavowi urodziło się pierwsze dziecko, chłopiec imieniem Vikramjeet. Jednak jak tłumaczy mężczyzna, nie chcieli z żoną na tym poprzestać, gdyż bardzo pragnęli drugiego dziecka.
Teraz, gdy spełniło się ich pragnienie i na świat przyszedł mały Ranjeet, 96-latek chce zakończyć powiększanie rodziny. Będzie namawiał swoją małżonkę na zabieg sterylizacji.
Zdrowy tryb życia na wsi
Dotychczas za najstarszego ojca uważany był Nanu Ram Jogi, któremu w 2007 roku w wieku 90 lat urodziło się 21. dziecko. Wyjaśniając przyczyny swej płodności, Raghav powiedział, że do czasu, gdy dziesięć lat temu poznał obecną żonę, był kawalerem i powstrzymywał się od kontaktów seksualnych. - Gdy zostaliśmy parą, zdecydowaliśmy się na rozszerzenie rodziny i chcieliśmy koniecznie mieć dwóch synów. Dzięki Bożej łasce nasze życzenie spełniło się - wyjaśnił ojciec. Jak podkreślił w rozmowie z "The Times od India" przez całe życie nie pił alkoholu i był wegetarianinem. Jako młody człowiek trenował zapasy. Od dawna prowadzi regularny tryb życia: wstaje o piątej rano, a kładzie się spać przed ósmą wieczorem. Podczas dnia pracuje na polu, nie zapominając o poobiedniej drzemce. Wypija dziennie dwa litry krowiego mleka i je świeże warzywa.
Ciężka perspektywa
Rodzina mieszka w jednoizbowym pomieszczeniu na przedmieściach Kharkhoda na północy Indii.
- Mój mąż zarabia na życie pracując w polu, a oprócz tego dostaje niewielką emeryturę od państwa. To nie wystarczy by wyżywić dzieci i rodzinę. Mam nadzieję, że wykształcimy je, zapewniając im godziwe życie - powiedziała gazecie Shakuntala.
Autor: mk/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu